Kwiatki (49)

Pomimo samotności, wielu obowiązków i brzemienia odpowiedzialności, Papieża nie opuszcza poczucie humoru.
Jeszcze jako kardynał – na widok (bardzo szczupłego) ojca Leona z Tyńca – mówił: oto definicja mnicha, „kupa kości owiniętych w czarny materiał”. Już w Watykanie odwiedził go ksiądz Mieczysław Maliński. Podano obiad: gość dostał kurczaka, a gospodarz rybę. „Dlaczego ja jem kurczaka?” – zapytał Maliński. – „Bo kurczak jest tańszy”.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz