Spoglądając na ten pontyfikat, można się zastanawiać, gdzie tkwi źródło ogromnej siły Jana Pawła II…
Pisze Andre Frossard: Klęczący papież wydał mi się ogromny. Pelerynka na jego szerokich barach nasuwała myśl o wiecznych śniegach i nie mogłem pojąć, w jaki sposób wielką górę udało się zmieścić w tak szczupłej przestrzeni… Miałem przed sobą masyw modlitwy”.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz