Papież bliski człowiekowi

Z ks. prałatem Sławomirem Oderem, postulatorem procesu beatyfikacyjnego i kanonizacyjnego Jana Pawła II rozmawiają Małgorzata Pabis i Aleksandra Zapotoczny.

Kto wybrał cud do beatyfikacji Jana Pawła II?

Cud uzdrowienia s. Marie ze Zgromadzenia Małych Sióstr Macierzyństwa Katolickiego we Francji był to jeden z pierwszych przypadków, które były zgłoszone tuż po rozpoczęciu procesu. Z całą pewnością zwróciła moją uwagę zbieżność choroby siostry, która była przecież chorobą Jana Pawła II, jak również fakt, że uzdrowienie pozwoliło siostrze wrócić do pracy – służby życiu poczętemu, bo przecież był to temat tak bardzo drogi Ojcu Świętemu podczas całego jego Pontyfikatu.
A tak po ludzku rzecz biorąc, uderzyła mnie prostota i pokora, z jaką ten przypadek został opisany przez Matkę Przełożoną zgromadzenia, bo w tym liście nie było nic innego poza pragnieniem podzielenia się radością; nie było ani śladu protagonizmu ludzkiego.

Do Biura Postulacji podczas tych lat wpłynęło dużo świadectw o wielkości Jana Pawła II…
To, co najbardziej uderza w czytanych listach, to poczucie, że Karol Wojtyła wszedł w życie każdego człowieka, a jego świętość polega na bliskości. Rysem tej osobowości jest jego bliskość w stosunku do każdego człowieka, którego spotkał. Osoby, które spontanicznie przysyłają do Biura Postulacji swoje świadectwa, piszą o tym, jaki wpływ wywarł na ich życie papież Wojtyła, i opisują łaski, jakie otrzymali za jego pośrednictwem. Bardzo dużo świadectw dotyczy otrzymania daru małżeństwa i ojcostwa długo oczekiwanego. Dotyczy urodzin dzieci, które przyszły na świat za przyczyną modlitwy o wstawiennictwo do Ojca Świętego. Jak już wcześniej wspomniałem, jest to problem blisko sercu tego papieża.

Dziękujemy za rozmowę.

W: Cuda i łaski Boże, nr 4 (88), kwiecień 2011.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz