Diecezja bielsko-żywiecka: konsekracja pierwszego kościoła bł. Jana Pawła II

Pierwszy w diecezji bielsko-żywieckiej i jeden z nielicznych w Polsce kościół noszący tytuł błogosławionego Jana Pawła II konsekrowano 29 czerwca w Iłownicy na Śląsku Cieszyńskim. Uroczystego aktu konsekracji dokonał bp Tadeusz Rakoczy. Ordynariusz ofiarował także beskidzkiej świątyni relikwie jej patrona – kroplę krwi beatyfikowanego 1 maja papieża Polaka, umieszczoną w relikwiarzu w kształcie greckiego krzyża. W przyszłości relikwie te będą na stałe umieszczone w bocznym ołtarzu świątyni.
W homilii ordynariusz podkreślił, że nie wolno zapominać, iż na przełomie wieków wspólnotą Kościoła kierował człowiek święty. „To on 'brat naszego Boga' wołający 'nie bójcie się' już w dniu inauguracji swego pontyfikatu, przez niemal 30 lat uczył nas mentalności zwycięzcy, czyli wybierania z przeróżnych propozycji świata wyłącznie tego, co prawdziwe, dobre i piękne, choć trudne” – podkreślał kaznodzieja.

Biskup zaapelował, by przekazywać i opowiadać o osobistych doświadczeniach spotkania z papieżem Polakiem także najmłodszym. „Rodzi się pytanie, czy o tych doświadczeniach na co dzień pamiętamy, czy mówimy o nich dzieciom i młodzieży, czy wystarczająco pielęgnujemy wspomnienia i pamiątki po spotkaniu z tym wielkim człowieku. Nie możemy tego bogactwa zmarnować” – mówił biskup i zachęcał do naśladowania bł. Jana Pawła II w modlitwie.

Podczas liturgii biskup poświęcił i okadził ściany kościoła i ołtarz. W obrzędzie, wyrażającym wspólnotę Chrystusa z żyjącym Kościołem, hierarcha namaścił olejem krzyżma świętego ołtarz i wyznaczone miejsca świątyni.

W środowej uroczystości licznie wzięli udział mieszkańcy Śląska Cieszyńskiego i parafii w Rudzicy, do której należy konsekrowany w środę filialny kościół. Wśród nich byli też budowniczy i fundatorzy konsekrowanej dziś świątyni.

Iłownicki kościół filialny należy do parafii pw. Narodzenia Świętego Jana Chrzciciela w Rudzicy. W miejscu obecnego kościoła 10 lat temu najpierw stanął krzyż, a w sierpniu 2005 r. rozpoczęły się pierwsze prace budowlane. Teren pod budowę darowały miejscowe rodziny. 19 sierpnia 2006 r. bp Tadeusz Rakoczy wmurował tu kamień węgielny pod budowę świątyni. Jest nim kamień z grobu św. Piotra, a zarazem z miejsca, gdzie spoczywa ciało Jana Pawła II. Gdy budynek był już gotowy, ordynariusz specjalnym dekretem zezwolił, by sprawowane były w nim Msze święte.

7 maja br. kard. Kazimierz Nycz poświęcił znajdujący się w głównym ołtarzu kościoła obraz bł. Jana Pawła II. Konsekracja iłownickiej świątyni-wotum wdzięczności za pontyfikat Jana Pawła II odbyła się dokładnie 211 lat po konsekracji macierzystego kościoła w Rudzicy.

Kościół pw. Jana Pawła II w Iłownicy jest kolejnym w Polsce noszącym imię wyniesionego na ołtarze prawie 2 miesiące temu na ołtarze papieża. Pierwszymi były świątynie na Podhalu: na Równi Szaflarskiej w Nowym Targu i w Długopolu. Następnie: dolny kościół w Centrum Jana Pawła II „Nie lękajcie się” w Krakowie-Łagiewnikach, kościół w Ciechanowie w diecezji płockiej, w Śniatowie w archidiecezji szczecińsko-kamieńskiej i Reczpolu w archidiecezji przemyskiej.
rk / Iłownica
--
Katolicka Agencja Informacyjna
ISSN 1426-1413; Data wydania: 29 czerwca 2011
Wydawca: KAI; Red. naczelny: Marcin Przeciszewski

Bielsko-Biała: jubileuszowa pielgrzymka na Jasną Górę dziękczynieniem za beatyfikację Jana Pawła II

O nadsyłanie ciekawych zdjęć, filmów i informacji z 20 lat pielgrzymowania proszą organizatorzy pieszej pielgrzymki diecezji bielsko-żywieckiej na Jasną Górę. Jubileuszowa pielgrzymka do jasnogórskiego sanktuarium wyruszy 6 sierpnia. Wśród uczestników pójdzie też, jak co roku, grupa wychowanków ośrodka dla młodzieży uzależnionej „Nadzieja” z bielskich Komorowic.
Tegoroczna pielgrzymka bielsko-żywiecka ma być dziękczynieniem za beatyfikację Jana Pawła II, a szczególnym orędownikiem pątników ma być św. Maksymilian Kolbe. Trzy dni po zakończeniu pielgrzymki, 14 sierpnia na terenie byłego obozu niemieckiego Auschwitz-Birkenau odbędą się główne uroczystości 70. rocznicy męczeńskiej śmierci tego głównego patrona diecezji.

W związku z jubileuszem 20-lecia pieszej pielgrzymki diecezji bielsko-żywieckiej na Jasną Górę organizatorzy zwrócili się z prośbą do wszystkich pielgrzymów i wiernych o nadsyłanie ciekawych zdjęć, filmików, informacji z lat pielgrzymowania, w latach 1992-2010, a zwłaszcza z początkowych pielgrzymek. Opisane materiały można przesyłać na adres e-mail: koordynator.piesza@gmail.com

6 sierpnia równocześnie z grupami pielgrzymów z Bielska-Białej w stronę Jasnej Góry wyruszą grupy pątników z innych części diecezji: Andrychowa i Cieszyna. 7 sierpnia ruszą pielgrzymki z Oświęcimia i Czechowic-Dziedzic. Wszystkie grupy połączą się rankiem 11 sierpnia i wspólnie, jako jedna reprezentacja diecezji bielsko-żywieckiej, wejdą na jasnogórskie błonia.
rk / Bielsko-Biała
--
Katolicka Agencja Informacyjna
ISSN 1426-1413; Data wydania: 30 czerwca 2011
Wydawca: KAI; Red. naczelny: Marcin Przeciszewski

Kard. Dziwisz: Jana Pawła II i prezydenta Reagana łączyła wspólna troska o losy świata

„Jana Pawła II oraz prezydenta Ronalda Reagana łączyły szczególne więzi. Połączyła ich wspólna troska o losy świata. Ich zaangażowanie zaowocowało w dziele przywracania wolności, sprawiedliwości i pokoju na ziemi” - mówił kard. Stanisław Dziwisz podczas mszy św. dziękczynnej za bł. Jana Pawła II i prezydenta Ronalda Reagana. Liturgia, którą sprawowano w poniedziałek w Bazylice Mariackiej w Krakowie była głównym punktem krakowskich obchodów 100. rocznicy urodzin polityka.
W Mszy uczestniczyli m. in. amerykańscy kongresmeni, Lee Feinstein, ambasador USA w Polsce, Jacek Michałowski, szef kancelarii prezydenta RP oraz władze Krakowa i Małopolski.

Kard. Stanisław Dziwisz podkreślił podczas liturgii, że prezydent Ronald Reagan w poważny sposób przyczynił się do zmian w naszym świecie, naznaczonym podziałami i konfliktami. „Te zmiany dokonały się również w Polsce oraz w pozostałych krajach Europy Środkowo-Wschodniej” - przypomniał.

„Ojca Świętego Jana Pawła II oraz Prezydenta Ronalda Reagana łączyły szczególne więzi. Połączyła ich wspólna troska o losy świata. Ich zaangażowanie zaowocowało w dziele przywracania wolności, sprawiedliwości i pokoju na ziemi” - mówił hierarcha.

Metropolita krakowski zwrócił uwagę, że prezydent Ronald Reagan jako przywódca wielkiego mocarstwa zastał świat podzielony na przeciwstawne bloki i żyjący w strachu przed samounicestwieniem. „Podjął skuteczne działania zmierzające do demontażu tego, co nazwał 'imperium zła'. W tym imperium żyło wiele ludów pozbawionych wolności, a ich historia naznaczona została obłędną ideologią zbudowania świata bez Boga” - mówił hierarcha.

Kardynał zaznaczył, że Jan Paweł II doświadczył bezpośrednio w swoim życiu dwóch totalitarnych systemów, obydwu bezbożnych i obydwu wymierzonych przeciw człowiekowi i on też dokonał wyboru. „Wybrał Jezusa i Jego ewangeliczny program ocalenia świata. Utożsamił się z Jezusem. A Jezus posłał go do innych najpierw jako kapłana, potem jako biskupa tego miasta i Kościoła krakowskiego, i wreszcie jako pasterza całego Kościoła katolickiego” - zwrócił uwagę kard. Dziwisz.

„Gruntowna formacja duchowa i intelektualna oraz doświadczenie duszpasterskie w Kościele pełniącym misję w kraju rządzonym przez komunistów, pozwoliło kardynałowi Karolowi Wojtyle przyjąć ogromną odpowiedzialność za los Kościoła w całym świecie, w odmiennych sytuacjach kulturowych, społecznych i politycznych” - zaznaczył metropolita krakowski.

Ronald Reagan jest honorowym obywatelem Krakowa, jego imieniem nazwano plac Centralny w Nowej Hucie.
led / Kraków
--
Katolicka Agencja Informacyjna
ISSN 1426-1413; Data wydania: 28 czerwca 2011
Wydawca: KAI; Red. naczelny: Marcin Przeciszewski

Radom: pieszo do Częstochowy w dziękczynieniu za beatyfikację Jana Pawła II

"Wdzięczność i zobowiązanie" - pod takim hasłem pątnicy z diecezji radomskiej będą podążać w 33. Pieszej Pielgrzymce na Jasną Górę. - To hasło odzwierciedla program naszych rekolekcji w drodze, które będziemy przeżywać jako dziękczynienie za beatyfikację największego z Polaków, błogosławionego Jana Pawła II - powiedział dyrektor pielgrzymki ks. Mirosław Kszczot. Szacuje się, że do duchowej stolicy Polski pójdzie ok. 6 tys osób.
Ks. Mirosław Kszczot wyjaśnił, że słowa "Wdzięczność i Zobowiązanie" są zaczerpnięte z pomnika Jana Pawła II, który znajduje się przy Wyższym Seminarium Duchownym w Radomiu. - Właśnie w tym miejscu, spotykają się 6 sierpnia wszystkie grupy na rozpoczęciu pielgrzymki. Warto przy tej okazji powiedzieć, że przykład i świadectwo życia polskiego papieża jest wielkim dla nas zobowiązaniem. Żeby cały ten pontyfikat nie tylko był emocjonalnym uniesieniem, ale czasem realizacji słów Ojca Świętego w naszym życiu. Będziemy chcieli to realizować podczas naszej pielgrzymki - powiedział ks. Kszczot.

Konferencje dla pielgrzymów przygotowali: biskup Henryk Tomasik (inauguracja pontyfikatu Jana Pawła II), ks. Jerzy Karbownik (pierwsza papieska pielgrzymka do Polski w 1979 roku), bp Stefan Siczek (Wizyta Jana Pawła II w Kalwarii Zebrzydowskiej w 1979 roku), ks. Marek Dziewiecki (Jan Paweł II na Jasnej Górze w 1979 roku), ks. Marek Tatar (Apel Jasnogórski z młodzieżą w 1983 roku).

Pielgrzymka wyruszy 6 sierpnia.
rm / Radom
--
Katolicka Agencja Informacyjna
ISSN 1426-1413; Data wydania: 28 czerwca 2011
Wydawca: KAI; Red. naczelny: Marcin Przeciszewski

Skarżysko-Kamienna: w sobotę poświęcenie Centrum "Ostra Brama" im. bł. Jana Pawła II

Obchody 6. rocznicy koronacji obrazu Matki Bożej Miłosierdzia i 25. rocznicy powstania parafii Matki Bożej Ostrobramskiej odbędą się 2 lipca w sanktuarium maryjnym w Skarżysku-Kamiennej. Swój udział zapowiedzieli: biskup radomski Henryk Tomasik, biskup zamojsko-lubaczowski Wacław Depo, abp Zygmunt Zimowski - przewodniczący Papieskiej Rady ds. Duszpasterstwa Służby Zdrowia oraz bp-senior Edward Materski, inicjator powstania sanktuarium, które jest jedyną wierna kopią wileńskiej Ostrej Bramy.
Podczas uroczystości zostanie poświęcone Centrum "Ostra Brama" im. bł. Jana Pawła II. Inwestycja zrealizowana została na terenach należących do sanktuarium Matki Bożej Ostrobramskiej. Początek uroczystości o godz. 18.00. Transmisję z obchodów przeprowadzi Radio Plus Radom.

- Będziemy dziękować Bogu za ludzi, którzy uczynkami miłosierdzia ukoronowali Matkę Bożą. Owocami tych uczynków są: kościół, kaplica, droga krzyżowa, Dom Miłosierdzia, Dom Pielgrzyma. Polecać będziemy Bogu mieszkańców Skarżyska i pielgrzymów, którzy korzystają z tych dzieł - powiedział kustosz sanktuarium ks. prał. Jerzy Karbownik.

Inwestorem wybudowania Centrum "Ostra Brama" im. bł. Jana Pawła II było Bractwo Matki Bożej Miłosierdzia, działające przy sanktuarium, które na ten cel otrzymało z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Świętokrzyskiego ponad 3,8 mln zł. W nowej placówce znajduje się biuro informacji turystycznej, ponad 70 miejsc noclegowych, sklep z wypożyczalnią rowerów, kawiarnia-bar, świetlica i zespół pomieszczeń administracyjnych.

W skarżyskim sanktuarium znajdują się wota, które podarował Matce Bożej Jan Paweł II. Są to: złoty różaniec i piuska. Sanktuarium przechowuje także własnoręcznie napisany przez papieża-Polaka tekst: "Matce Miłosierdzia Skarżysko-Kamienną zawierzam". Powstał on z okazji ogłoszenia Matki Bożej patronką miasta w 1995 r. Na pamiątkę tego wydarzenia odbywa się corocznie procesja zawierzenia ulicami miasta z obrazem Matki Bożej Miłosierdzia.

Od wielu lat przy skarżyskim sanktuarium rozwija się działalność charytatywna. W Domu Miłosierdzia przy sanktuarium prowadzona jest m.in. jadłodajnia dla ubogich, która wydaje codziennie kilkadziesiąt posiłków, noclegownia dla bezdomnych, mieszkania chronione dla absolwentów szkół specjalnych, świetlica środowiskowa dla dzieci z rodzin alkoholowych i rozbitych. Dom prowadzi też rehabilitację osób niepełnosprawnych.

W sanktuarium przebywał prezydent Polski Lech Kaczyński. U Matki Bożej Miłosierdzia gościli także: Krzysztof Kolberger, Jacek Wójcicki, Eleni i Alicja Majewska. W 2008 r. bp Edward Materski przekazał w darze dla sanktuarium Krzyż Komandorski Orderu Odrodzenia Polski, który otrzymał z rąk prezydenta Kaczyńskiego za udział w Powstaniu Warszawskim.
rm / Radom
--
Katolicka Agencja Informacyjna
ISSN 1426-1413; Data wydania: 28 czerwca 2011
Wydawca: KAI; Red. naczelny: Marcin Przeciszewski

Toruń: wmurowano kamień węgielny pod Centrum Dialogu im. bł. Jana Pawła II

Nuncjusz apostolski w Polsce, abp Celestino Migliore przewodniczył dziś uroczystości podpisania aktu erekcyjnego oraz wmurowania kamienia węgielnego pod Centrum Dialogu im. bł. Jana Pawła II w Toruniu. - Niech wzrasta i niech się rozwija – powiedział abp Migliore podczas uroczystości. Centrum powstało z inicjatywy biskupa toruńskiego Andrzeja Suskiego.
Uroczystości rozpoczęły się na placu budowy przy pl. Frelichowskiego 1, gdzie mieści się Wyższe Seminarium Duchowne diecezji toruńskiej. W powstającym centrum mieścić się będzie m.in. nowoczesna biblioteka diecezjalna zawierająca drogocenne zbiory oraz sale konferencyjne, w których odbywać się będą Colloquia Torunensia.

Po odczytaniu aktu erekcyjnego i wysłuchaniu krótkiej historii powstawania Centrum Dialogu nuncjusz apostolski, przedstawiciele diecezji, władz samorządowych oraz wykonawców projektu podpisali akt erygujący nowe centrum.

- Gaudium et spes. Radość i nadzieja. Radujemy się, że nasze plany wcielają się w życie i żywimy nadzieję, że to centrum będzie służyć mieszkańcom naszego miasta, ale także tym, którzy będą poszukiwać dialogu – powiedział bp Andrzej Suski dziękując licznie zgromadzonym za wspieranie tego dzieła.

- Dialog w Toruniu to przesłanie wielusetletnie. W 1645 r. spotkanie chrześcijan różnych wyznań pokazało, że można w dialogu żyć i dzięki niemu współpracować. Centrum dialogu będzie kontynuacją tego co przed setkami lat zostało zapoczątkowane – przypomniał z kolei Michał Zaleski, prezydent Torunia.

Kamień węgielny pochodzi ze świętych drzwi z bazyliki św. Piotra w Watykanie. W tubie zawierającej akt erekcyjny umieszczono także okolicznościowe monety: z wizerunkiem Jana Pawła II, herbem województwa kujawsko-pomorskiego oraz panoramą Torunia.

Centrum Dialogu im. bł. Jana Pawła II powstaje dzięki współpracy diecezji toruńskiej z gminą miasta Toruń oraz urzędem marszałkowskim województwa kujawsko – pomorskiego. Projekt jest współfinansowany ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego i środków Gminy Miasta Toruń.
xpb / Toruń
--
Katolicka Agencja Informacyjna
ISSN 1426-1413; Data wydania: 27 czerwca 2011
Wydawca: KAI; Red. naczelny: Marcin Przeciszewski

Lwów: Boże Ciało z Janem Pawłem II

Boże Ciało jest obchodzone we Lwowie dopiero dzisiaj. Tegoroczna uroczystość łączy się z dziękczynieniem za wizytę Jana Pawła II w tym mieście, dokładnie przed 10 laty, oraz za jego niedawną beatyfikację. W obchodach uczestniczą też goście z Watykanu.
„Kard. José Saraiva Martins, były prefekt Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych, sprawował Mszę dziękczynną za pobyt Jana Pawła II we Lwowie oraz za jego beatyfikację. Wygłosił z tej okazji homilię. Następnie już po raz drugi w uroczystość Bożego Ciała przeszliśmy z Chrystusem eucharystycznym ulicami miasta Lwowa. W tej uroczystości wzięli udział biskupi z Ukrainy, liczni kapłani ze swoimi wiernymi oraz mieszkańcy, którzy dziękowali za pobyt bł. Jana Pawła II na ziemi lwowskiej” – powiedział Radiu Watykańskiemu abp Mieczysław Mokrzycki, rzymskokatolicki metropolita lwowski i były sekretarz osobisty Jana Pawła II.

Papieską wizytę we Lwowie wspominają dzisiaj również grekokatolicy. Wielką Eucharystię dla kilkudziesięciu tysięcy wiernych odprawił kijowsko-halicki arcybiskup większy Światosław Szewczuk. Organizatorzy mają nadzieję, że ta masowa Liturgia będzie miała taki sam pozytywny efekt jak ta, którą sprawował przed 10 laty Jan Paweł II z udziałem ponad miliona wiernych przybyłych z Ukrainy, byłego Związku Radzieckiego i Polski.
RV / Lwów
--
Katolicka Agencja Informacyjna
ISSN 1426-1413; Data wydania: 26 czerwca 2011
Wydawca: KAI; Red. naczelny: Marcin Przeciszewski

Abp Głódź: ta pielgrzymka to podziękowanie za beatyfikację Jana Pawła II

- To jedyna taka pielgrzymka rybaków w Polsce – mówił podczas Mszy Świętej przy puckiej Farze w sobotę, 25 czerwca abp Sławoj Leszek Głódź. Do Pucka przybyły setki osób – rybaków oraz turystów. Morska Pielgrzymka Rybaków odbywa się nieustannie od 1981 roku.
Na zatoce puckiej zebrały się kilkadziesiąt statków: małe żaglowce, motorówki oraz kutry rybackie. – Ta pielgrzymka to rodzaj podziękowania za beatyfikację Jana Pawła II – mówił do zgromadzonych rybaków gdański metropolita. Pamiątką, która przypominała o tym była postawiona na ołtarzu, przywieziona specjalnie ze Swarzewa - figurka Matki Boskiej.

Abp Głódź podkreślił, że „rybak to bardzo trudny zawód. Wystarczy pojechać i przejść się cmentarzem w Jastarni. Tam są nie tylko rybacy, ale i całe rodziny rybaków, które odebrało morze”.

Morska Pielgrzymka Rybaków jest jedyną taką pielgrzymką w Polsce. Po raz pierwszy odbyła się 1981 r. Uroczystość odbywa się zawsze w tą sobotę, która w kalendarzy przypada najbliższą 29 czerwca. Wtedy to swoje święto mają apostołowie Piotr i Paweł.
sam / Gdańsk
--
Katolicka Agencja Informacyjna
ISSN 1426-1413; Data wydania: 26 czerwca 2011
Wydawca: KAI; Red. naczelny: Marcin Przeciszewski

Wydany w Bielsku-Białej przewodnik "Śladami Jana Pawła II" trafił do parafii w Polsce

Do ponad 10 tys. parafii katolickich w Polsce powinny już dotrzeć specjalne przesyłki z wydanym w Bielsku-Białej przewodnikiem "Małopolska. Śladami Jana Pawła II" i zachętą do odwiedzenia miejsc związanych z życiem Karola Wojtyły. To pomysł Biura Promocji Kultury i Sportu Kurii Diecezjalnej Bielsko-Żywieckiej.
Przedsięwzięcie wsparło także Muzeum Domu Rodzinnego Jana Pawła II, które w ten sposób chce zachęcić wiernych do obejrzenia tymczasowej wystawy „Skarb mojego życia”, funkcjonującej na czas przebudowy domu Wojtyłów w Wadowicach.

Jak podkreśla ks. Paweł Danek, dyrektor papieskiego Muzeum, placówka uznała, że cała ogólnopolska akcja jest dobrą formą przypomnienia, iż mimo remontu, warto odwiedzić rodzinne miasto Jana Pawła II. „To znakomita sposobność dotarcia do wszystkich parafii. Szczególnie podczas wakacji chcemy przypominać, że pielgrzymowanie śladami Karola Wojtyły może być atrakcyjną formą odpoczynku” – dodaje kapłan diecezji bielsko-żywieckiej.

Realizacja projektu była możliwa dzięki pozyskaniu sponsora, który sfinansował wysyłkę do wszystkich polskich parafii. Do przewodnika wadowickie Muzeum dołączyło swój plakat i materiały promocyjne, zachęcające do przyjazdu do miasta nad Skawą.

Przewodnik "Małopolska. Śladami Jana Pawła II" zawiera archiwalne zdjęcia i opisy miast i górskich szklaków górskich, którymi wędrował przyszły papież. Są w nim też m.in. nigdzie niepublikowane zdjęcia i relacje najbliższych przyjaciół papieża. Małopolska potraktowana została w przewodniku, jako kraina historyczna. Dlatego oprócz tych znanych miejscowości, jak Kraków, Wadowice, są w nim opisy takich miejsc jak Częstochowa, Oświęcim, Bielsko-Biała oraz innych zakątków Beskidów. Dużo miejsca poświecono korzeniom Ojca Świętego, jego związkom z Bielskim, Lipnikiem czy Czańcem.

Biuro Promocji Kultury i Sportu Kurii Diecezjalnej Bielsko-Żywieckiej, wspólnie z Katolicką Agencją Informacyjną, zorganizowało w ub. roku akcję promowania pielgrzymek do Ziemi Świętej. Powstał dzięki temu internetowy serwis pielgrzymkowy, stanowiący część zintegrowanego programu aktywizacji pielgrzymkowej Polaków do źródeł wiary chrześcijańskiej pod nazwą „Podążajcie za dobrem”. Celem programu jest promocja idei pielgrzymowania i troska o właściwą opiekę duszpasterską podczas organizowanych tego typu wyjazdów.

Z okazji tej akcji powstał także album poświęcony pielgrzymowaniu do ziemskiej ojczyzny Jezusa. Zawiera on zdjęcia z najpopularniejszych miejsc w Ziemi Świętej, którym towarzyszą cytaty z kazań i przemówień bł. Jana Pawła II oraz Benedykta XVI, wypowiedzianych podczas pielgrzymek do Izraela, a także fragmenty pamiętników i wspomnień starożytnych i XIX-wiecznych pielgrzymów i podróżników. Album trafił do wszystkich parafii w Polsce.
rk / Bielsko-Biała, Wadowice
--
Katolicka Agencja Informacyjna
ISSN 1426-1413; Data wydania: 25 czerwca 2011
Wydawca: KAI; Red. naczelny: Marcin Przeciszewski

Jan Paweł II pisze do Ojca – ukazały się listy Papieża do ks. Fedorowicza

„Trudno pojąć, że ten Człowiek przy ogromie swoich zajęć ma czas i 'głowę' na taką korespondencję” – napisał słynny duszpasterz Lasek ks. Tadeusz Fedorowicz wspominając swoją przyjaźń z bł. Janem Pawłem II. Śladem po tej przyjaźni są 92 listy i kartki Ojca Świętego do ks. Tadeusza. Część z nich została wydana przez Zgromadzenie Sióstr Franciszkanek Służebnic Krzyża.
Ich duchowa przyjaźń trwała ponad czterdzieści lat – do śmierci ks. Fedorowicza w 2002 r. Był on spowiednikiem, przewodnikiem duchowym i przyjacielem Karola Wojtyły, który mówił do niego „ojcze”.

Po raz pierwszy ks. Fedorowicz spotkał ks. Wojtyłę w kościele św. Floriana w 1950 r. w Krakowie. Młody wikary odprawiał Mszę św. i starszy o jedno pokolenie ksiądz poruszony jego głęboką wiarą zapytał zakrystianina, jak brzmi nazwisko współbrata. – Karol Wojtyła – usłyszał w odpowiedzi. Po latach kapelan z Lasek ubolewał, że nie nawiązał już wówczas znajomości i choć później widywali się przy różnych okazjach, ich duchowa przyjaźń zaczęła się tak naprawdę w 1959 r. podczas rekolekcji, które ks. Fedorowicz głosił dla biskupów na Jasnej Górze. Wtedy bp Wojtyła zaczął spowiadać się i radzić ks. Tadeusza. Gdy przyjeżdżał do Warszawy, zawsze się spotykali. Ks. Fedorowicz jeździł wielokrotnie do Krakowa i mieszkał wtedy na ul. Kanoniej, a później, gdy bp Wojtyła został metropolitą – przy Franciszkańskiej 3.

Ich kontakty trwały po wyborze biskupa krakowskiego na następcę św. Piotra. Trzy tygodnie po konklawe Jan Paweł II pisał: „Jeśli Drogi Ojciec Tadeusz kiedyś zajedzie do Rzymu, to bardzo serdecznie zapraszam – tak samo jak w Krakowie”. Może nie było całkiem tak samo, kontakty jednak były trudniejsze. Kapelan Lasek wspomina pierwszą pielgrzymkę Ojca Świętego do Polski. Papież zaprosił go na Jasną Górę, Prymas Wyszyński odesłał go z powrotem na dziedziniec klasztoru, a ks. Tadeusz napisał: „poczułem się jak między młotem i kowadłem – a jedno i drugie potężne”. W końcu sprzeczność między papieżem i prymasem została usunięta – doszło do spotkania. Innym razem Papież „porwał” swojego ojca i helikopterem zawiózł do Castel Gandolfo.

Pierwszy list Karol Wojtyła napisał podczas obrad Soboru. Wszystkie jego listy do ks. Fedorowicza są krótkie. Papież wspomina o planowanych lub odbytych pielgrzymkach, o wspólnych znajomych. Sprawy codzienne przeplatają się z jednym, najwyżej dwoma zdaniami o wielkiej głębi duchowej. „Walka przebiega przez front ludzkich serc i sumień: walka szatana z Chrystusem – a modlitwa, ofiara i dobroć mają w tej walce po stronie Chrystusa największe znaczenie”. Po upadku komunizmu papież pisał: „Bywa jednak i tak, że gdy 'zatyje serce ludu', wówczas nie są skłonni słuchać słów prawdy, które zawsze są wymagające”.

Zbiór listów kończy przesłanie Jana Pawła II po śmierci ks. Fedorowicza, w którym przypomina, że jako kapłan archidiecezji lwowskiej udał się dobrowolnie wraz z zesłańcami na Sybir, był więc dobrym pasterzem oddającym codziennie swoje życie za owce.

Na papierze i w sercu. Listy Ojca Świętego Jana Pawła II do ks. Tadeusza Fedorowicza, Zgromadzenie Sióstr Franciszkanek Służebnic Krzyża, 2011.
aw / Warszawa
--
Katolicka Agencja Informacyjna
ISSN 1426-1413; Data wydania: 22 czerwca 2011
Wydawca: KAI; Red. naczelny: Marcin Przeciszewski

Rzym: Jan Paweł II patronem komunikacji cyfrowej?

Jan Paweł II patronem komunikacji cyfrowej – taką propozycję złożył Romano Bartoloni, przewodniczący rzymskiego związku dziennikarzy. O projekcie poinformował on Benedykta XVI podczas wczorajszej audiencji ogólnej w Watykanie.
Bartoloni przekazał papieżowi złoty medal wybity z okazji 100-lecia związku (1910–2010). W odpowiedzi Benedykt XVI zachęcił dziennikarzy, aby swoją propozycję złożyli na piśmie.

Rzymski związek dziennikarzy ma nadzieję, że Jan Paweł II ze swym „mądrym i odważnym otwarciem na nowe technologie” będzie patronem wszystkich, którzy pracują w dziedzinie komunikacji cyfrowej.
tom (KAI/kath.net) / Rzym
--
Katolicka Agencja Informacyjna
ISSN 1426-1413; Data wydania: 23 czerwca 2011
Wydawca: KAI; Red. naczelny: Marcin Przeciszewski

Ukraina: 10-lecie wizyty Jana Pawła II

Chrześcijanie na Ukrainie rozpoczęli dziś obchody 10. rocznicy wizyty Jana Pawła II w tym kraju. Program jest bardzo bogaty i koncentruje się na dwóch miastach, które odwiedził Papież: Kijów i Lwów. Na Ukrainę zostały sprowadzone relikwie Jana Pawła II. W niedzielę zostaną one przeniesione w uroczystej procesji po ulicach stolicy.
Papieża Polaka wspominają też jego bliscy współpracownicy: kard. José Saraiva Martins, były prefekt Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych, oraz abp Mieczysław Mokrzycki, wieloletni sekretarz osobisty Ojca Świętego, a dziś metropolita lwowski. W rocznicowych obchodach blisko współpracują Kościoły obu katolickich obrządków. Jak powiedział Radiu Watykańskiego zwierzchnik grekokatolików na Ukrainie, arcybiskup większy Światosław Szewczuk, wizyta Jana Pawła II radykalnie zmieniła obraz Kościoła katolickiego w ukraińskim społeczeństwie.

„W tym czasie byłem wicerektorem seminarium duchownego we Lwowie, które było zaangażowane w przygotowanie tej wizyty – mówił abp Szewczuk. – Ja sam byłem odpowiedzialny za liturgiczny aspekt tej wizyty. W czasie liturgii pomagałem papieżowi i naszym biskupom. Powierzono mi również przygotowanie wiernych na spotkanie z papieżem. Było to wielkie przeżycie, ponieważ w liturgii uczestniczyło ponad milion osób. Trzeba przyznać, że Janowi Pawłowi II udało się obalić pewne uprzedzenia, przede wszystkim w odniesieniu do osoby papieża, jak i Kościoła katolickiego. Przekonał on do siebie ludzi swą serdecznością i autentyzmem głoszenia Ewangelii. O tych osobistych spotkaniach z Janem Pawłem II Ukraińcy pamiętają do dzisiaj. Dziś wiedzą oni o Kościele katolickim i o grekokatolikach dużo więcej, niż przed 10 laty. W wielu Ukraińcach dość długo utrzymywały się bowiem opinie zaszczepione przez sowiecką propagandę. Papież i Kościół byli po prostu wrogami narodu ukraińskiego. Stopniowo jednak Ukraińcy odkryli, że nie jest to żaden wróg, lecz wielki autorytet moralny i to nie tylko dla katolików, lecz dla wszystkich obywateli Ukrainy” – powiedział abp Szewczuk.
RV / Kijów/Lwów
--
Katolicka Agencja Informacyjna
ISSN 1426-1413; Data wydania: 23 czerwca 2011
Wydawca: KAI; Red. naczelny: Marcin Przeciszewski

Szczecin: relikwie bł. Jana Pawła II uroczyście wniesione do bazyliki

Znamy ten krzyż obecny w relikwiarzu, znamy dobrze kształt tego krzyża. Przywołuje nam cały długi, przebogaty, bardzo emocjonujący i dramatyczny, a jednocześnie podniosły i poruszający pontyfikat naszego Ojca Świętego, bł. Jana Pawła II – mówił metropolita szczecińsko-kamieński abp Andrzej Dzięga podczas uroczystości wniesienia do Bazyliki św. Jana Chrzciciela w Szczecinie relikwii bł. Jana Pawła II.
Mszy św. przewodniczył biskup Antoni Stankiewicz, wieloletni współpracownik Jana Pawła II i Benedykta XVI, dziekan Roty Rzymskiej, czyli przełożony najwyższego Trybunału w całej strukturze sądownictwa kościelnego.

- Patrzymy w ten relikwiarz i widzimy dłonie. Tak, jak Ojciec Święty wielokrotnie ujmował swój pastorał u stóp krzyża i wtedy przytulał do tego pastorału swoją głowę, tak teraz patrząc w ten relikwiarz, jak byśmy sobie wyobrażali, że pod tymi dłońmi, wtulona jest do tego samego krzyża głowa Jana Pawła II – kontynuował abp Dzięga. - W tym relikwiarzu jest cząstka jego włosów, dlatego jest to relikwiarz cenny, który staje się jednym z ważniejszych depozytów tej bazyliki, a więc papieskiej świątyni.

Na początku liturgii zgromadzonych przywitał oraz słowo wstępne wygłosił ks. prałat Aleksander Ziejewski, proboszcz Bazyliki św. Jana Chrzciciela w Szczecinie. - Wskazywał na Chrystusa żyjącego wśród nas. - I dziś mówi do nas obecny fizycznie w tych relikwiach tak, jak wołał na początku pontyfikatu: Otwórzcie drzwi Chrystusowi, drzwi waszych serc, rodzin, zakładów pracy! Nie lękajcie się Chrystusa!

Arcybiskup Andrzej Dzięga zwrócił też w homilii uwagę na kontekst Bożego Ciała i wskazywał na ludzi gromadzących się na procesjach i wyznających, że warto uznać Jezusa za autorytet, powrócić do niego, wsłuchać się w Chrystusa i karmić się nim. Z drugiej strony metropolita pokazał na Jana Pawła II, który w Rzymie po długiej przerwie przywrócił procesję Bożego Ciała. - Gdy zobaczyli jak On przed Najświętszym Sakramentem klęka i adoruje, zafascynowani tym świadectwem dołączali i z roku na rok narastała rzesza tych, którzy tradycyjną rzymską drogą podążali z Janem Pawłem II – zauważył abp Dzięga.

Są setki świadectw o tym, jak Jan Paweł II modlił się prywatnie – mówił hierarcha. - Uczył nas, że najważniejsze w życiu ucznia Chrystusowego, w życiu człowieka mądrego, dobrego i Bożego jest umieć uklęknąć przed Bogiem, przed Jezusem Eucharystycznym. Gdy więc będziesz mógł i ty podejść do tego relikwiarza, dotknąć go, a nawet ucałować jego podstawę, to wyobrażaj sobie, że jako naśladowca tej pobożności oraz prostej i szczerej wiary Jana Pawła II, ty też uczysz się jak uczcić samego Boga.

Jednocześnie deklarujmy, że w tym czasie, który Bóg nam daje, według jego wskazań i jego metodą wychodząc na głębię, nie będziemy się krępować rozpoznawać Boga pośród świata, a nade wszystko rozpoznawać Boga w tabernakulum, na ołtarzu, przyjmować go i adorować w komunii świętej i żyć jego łaską na co dzień.

Błogosławiony Janie Pawle II, miłośniku i czcicielu najświętszego Sakramentu, piewco miłości Chrystusa Eucharystycznego, wejrzyj z nieba na ten Lud szczeciński, na tę Ziemię nad Odrą i Bałtykiem. Wyproś nam pobożność szczerą i głęboką, prostą a czytelną, abyśmy w naszym pokoleniu umieli być świadkami Jezusa Chrystusa, który pod postacią Chleba pozostał z nami do końca czasów, bo do końca nas umiłował - zakończył homilię abp Andrzej Dzięga.
pk / Szczecin
--
Katolicka Agencja Informacyjna
ISSN 1426-1413; Data wydania: 24 czerwca 2011
Wydawca: KAI; Red. naczelny: Marcin Przeciszewski

„Promocja praw człowieka i Jan Paweł II” - konferencja w Genewie

„Promocja praw człowieka i Jan Paweł II” – to tytuł konferencji, która odbyła się 20 czerwca w genewskim Pałacu Narodów. Jej organizatorami byli: Stałe Przedstawicielstwa Rzeczpospolitej Polskiej i Stolicy Apostolskiej przy Biurze Narodów Zjednoczonych oraz Polska Misja Katolicka w Szwajcarii.
Witając zebranych głos zabrali Kassym-Jomart Tokayev, dyrektor generalny ONZ, Remigiusz A. Henczel, ambasador, Stały Przedstawiciel RP oraz abp Silvano Tomasi, jeden z organizatorów konferencji.

"Miejsce i temat spotkania są nieprzypadkowe,gdyż Jan Paweł II był właśnie Papieżem praw człowieka" - powiedział abp Tomasi. Stały obserwator Stolicy Apostolskiej przy genewskich agendach ONZ zauważył, że wciąż trzeba pamiętać, że "w rozwiązywaniu sytuacji kryzysowych górę powinny brać nie opłacalność czy poprawność polityczna, ale właśnie człowiek".

„Obecność Jana Pawła II pozostaje wciąż żywa: chciał on w pewien sposób w tym świecie uczynić z Kościoła «głos pozbawionych głosu»: polskich robotników, ludów tubylczych, czy nienarodzonych dzieci… Został przecież nazwany „Papieżem praw człowieka”. Wychodząc od przesłania encykliki Pacem in Terris Jana XXIII i nauczania Soboru Watykańskiego II sprawił, że prawa człowieka na dobre zadomowiły się w nauczaniu społecznym Kościoła” – powiedział abp Tomasi.

„Nauczanie Jana Pawła II na temat praw człowieka to nie tylko deklaracje natury doktrynalnej, dyscyplinarnej lub politycznej, ale nauka dążąca do przekonania nie tylko chrześcijan do wizji, która od razu przywołuje centralne tajemnice wiary i wzywa wszystkich ludzi dobrej woli do budowania przyszłości na solidnych podstawach duchowych i etycznych” – stwierdził w swym przesłaniu watykański sekretarz stanu kard. Tarcisio Bertone.

Sekretarz Stanu Stolicy Apostolskiej zaznaczył, że kwestia obrony praw człowieka pojawia się już w pismach Karola Wojtyły publikowanych przed objęciem Stolicy Piotrowej. Dotyczy to choćby tzw. „normy personalistycznej”, sformułowanej w opublikowanej w 1960 r. „Miłości i odpowiedzialności”. Przypomniał także jego wkład w prace II Soboru Watykańskiego, zwłaszcza redakcję Konstytucji Duszpasterskiej o Kościele w Świecie Współczesnym, Gaudium et spes oraz Deklaracji o Wolności Religijnej, Dignitatis humanae, w tym szczególną troskę bp. Wojtyły, aby wolność i odpowiedzialność człowieka wiązać z prawdą.

Kard. Bertone przypomniał także szereg wypowiedzi magisterium Jana Pawła II, począwszy od pierwszej encykliki „Redemptor hominis”. Podkreślił, że od początku pontyfikatu Ojciec Święty troszczył się szczególnie o sprawę człowieka i poprawny system wartości. Wszędzie apelował o obronę życia ludzkiego, poszanowanie godności człowieka, jego wolności i praw. Postrzegał go jako dzieło Stwórcy, odkupionego przez Jezusa Chrystusa. Jako klucz do odczytania jego tajemnicy proponował antropologię chrześcijańską, podkreślając, że człowiek jest obrazem Boga, że Chrystus, objawiający człowieka samemu sobie, jest drogą i prawdą dla każdej osoby ludzkiej zaś komunia miłości osób stanowi odbicie wewnętrznego życia Trójcy Świętej. Stanowi to punkt wyjścia dla zrozumienia natury rodziny chrześcijańskiej, która jest wzorem społeczeństwa autentycznie humanistycznego. Jan Paweł II podkreślał, iż człowiek osiąga samospełnienie dając siebie innym. „To jest chrześcijańska koncepcja powołania człowieka oraz podstawa organizacji lepszego społeczeństwa, które można zrealizować jedynie poprzez miłosierdzie” – zauważył watykański sekretarz stanu.

Wyświetlono film dokumentalny "Jan Paweł II i Prawa Człowieka", którego krótkiej prezentacji dokonał Mario Benotti, dyrektor RAI International.

W dyskusji panelowej wzięli udział: Hanna Suchocka, ambasador RP przy Stolicy Apostolskiej, Philippe Barbarin, arcybiskup Lyonu oraz Mordechay Lewy, ambasador Izraela przy Stolicy Apostolskiej.

Po debacie otwarto wystawę pt. „ Papież-Pielgrzym. Jan Paweł II na znaczkach pocztowych świata 1978-2005” z kolekcji ks. prof. Waldemara Chrostowskiego.

Konferencję uświetnił koncert fortepianowy Michała Karola Szymanowskiego, który wykonał utwory Ignacego Jana Paderewskiego i Fryderyka Chopina.
tom, st (KAI) / Genewa
--
Katolicka Agencja Informacyjna
ISSN 1426-1413; Data wydania: 20 czerwca 2011
Wydawca: KAI; Red. naczelny: Marcin Przeciszewski

CBOS: dwie trzecie Polaków przeciwko legalizacji homoseksualnych związków partnerskich

Prawie dwie trzecie Polaków (65 proc.) jest przeciwnych legalizacji homoseksualnych związków partnerskich. Za prawnym uznaniem takich związków między kobietą a mężczyzną opowiada się z kolei aż 83 proc. badanych - wynika z najnowszego sondażu CBOS.
Jak wynika z badania CBOS, kwestia legalizacji heteroseksualnych związków partnerskich nie budzi większych kontrowersji w społeczeństwie. Aż 83 proc. badanych zaaprobowałoby możliwość zawierania formalnych związków partnerskich między kobietą a mężczyzną. Przeciwny temu pomysłowi jest co dziesiąty respondent (10 proc.), a co czternasty (7 proc.) nie ma na ten temat zdania.

Odmiennie przedstawia się sytuacja w kwestii legalizacji homoseksualnych związków partnerskich. Prawie dwie trzecie respondentów (65 proc.) jest temu przeciwnych. Za takimi regulacjami opowiada się co czwarty ankietowany (25 proc.), co dziesiąty nie ma na ten temat wyrobionego zdania.

Poparcie dla legalizacji homoseksualnych związków partnerskich znacznie częściej deklarują przedstawiciele kadry kierowniczej i specjalistów wyższego szczebla (47 proc.), osoby z wyższym wykształceniem (43 proc.), mieszkańcy największych miast (40 proc.), osoby w ogóle niepraktykujące religijnie (38 proc.) i deklarujące lewicowe poglądy polityczne (38 proc.), a ponadto respondenci o najwyższych dochodach per capita (37 proc.) i stosunkowo młodzi.

Natomiast sprzeciw wobec możliwości zawierania związków partnerskich przez osoby tej samej płci wyrażają głównie osoby praktykujące religijnie kilka razy w tygodniu (91 proc.) i deklarujące prawicowe poglądy polityczne (77 proc.), a ze względu na status zawodowy głównie rolnicy (81 proc.) i renciści (75 proc.).

Respondenci wypowiedzieli się też na temat niektórych kwestii zawartych w projekcie ustawy, odnoszących się do konkretnych praw, które miałyby przysługiwać osobom pozostającym w formalnym związku partnerskim. W przypadku niektórych uprawnień przyzwolenie jest nawet większe niż ogólna akceptacja ustawy o związkach partnerskich.

Aż 90 proc. ogółu badanych uważa, że osoby pozostające w stałym związku i niebędące małżeństwem powinny mieć prawo do pochowania zmarłego partnera lub partnerki, a ponad cztery piąte (85 proc.) sądzi, że takim osobom powinno się stworzyć możliwość uzyskania informacji o stanie zdrowia partnera/partnerki i podejmowania decyzji związanych z jego/jej leczeniem.

75 proc. respondentów stwierdza, że osoby żyjące w związkach nieformalnych powinny mieć prawo objęcia partnera/partnerki ubezpieczeniem zdrowotnym. Podobny odsetek (72 proc.) stanowią zwolennicy możliwości dziedziczenia po zmarłym partnerze. Nieco tylko rzadziej Polacy opowiadają się za możliwością występowania o rentę rodzinną po zmarłym partnerze (67 proc.) oraz za prawem do wspólnego opodatkowania osób żyjących w stałych związkach niebędących małżeństwem (65 proc.).

Opinie na temat praw dla osób żyjących w związkach partnerskich zależą od samego poparcia dla legalizacji tego typu związków oraz od zakresu, w jakim ta ustawa miałaby obowiązywać. Osoby opowiadające się za legalizacją heteroseksualnych związków partnerskich powszechnie popierają np. prawo do pochówku zmarłego partnera/partnerki (96 proc.) oraz do podejmowania decyzji związanych z jego/jej leczeniem (92 proc.). Zdecydowana większość akceptuje też przywilej objęcia partnera/partnerki ubezpieczeniem zdrowotnym (84 proc.) oraz dziedziczenia po zmarłym (81 proc.).

Trzy czwarte z tej grupy badanych jest też za możliwością występowania o rentę rodzinną po zmarłym (77 proc.) oraz za prawem do wspólnego ich opodatkowania (75 proc.). W przypadku osób przyzwalających na legalizację związków partnerskich osób tej samej płci akceptacja poszczególnych uprawnień jest jeszcze większa.

W komentarzu do badania Rafał Boguszewski z CBOS stwierdza, że wprawdzie w Polsce rodzina i małżeństwo wciąż należą do wartości najważniejszych i najtrwalszych, jednak "nie ulega wątpliwości, że model rodziny w naszym kraju zmienia się, a wraz z nim zmieniają się poglądy na temat alternatywnych form życia rodzinnego".

Dalej podkreśla, że o ile przyzwolenie społeczne na tworzenie związków partnerskich przez osoby odmiennej płci jest już dość powszechne, o tyle zgoda na formalizację związków homoseksualnych jest stosunkowo niewielka. Co więcej, sprzeciw w tym względzie dość znacząco wzrósł. Może to wynikać z faktu, że "przy okazji debaty o związkach partnerskich często mówi się dość ogólnikowo o zrównaniu praw małżonków i osób żyjących w tzw. wolnych związkach, co może sugerować również np. zrównanie prawa do adopcji dzieci, a zgoda na to w przypadku par homoseksualnych budzi w polskim społeczeństwie zdecydowany sprzeciw" - zaznacza Boguszewski.

Badanie przeprowadzono w dniach 2-8 czerwca na liczącej 1164 osoby reprezentatywnej próbie losowej dorosłych Polaków.
lk / Warszawa
--
Katolicka Agencja Informacyjna
ISSN 1426-1413; Data wydania: 21 czerwca 2011
Wydawca: KAI; Red. naczelny: Marcin Przeciszewski

Diecezja tarnowska dziękuje za beatyfikację Jana Pawła II

Rodziny diecezji tarnowskiej spotkały się w niedzielę, 19 czerwca w Starym Sączu. Przy papieskim ołtarzu dziękowano za beatyfikację Jana Pawła II. Mszy św. na papieskim ołtarzu przewodniczył kardynał Stanisław Ryłko, przewodniczący Papieskiej Rady ds. Świeckich. W homilii powiedział, że rodzina Bogiem silna to nie jest puste hasło, ale precyzyjny życiowy program.
„Małżeństwo i rodzina są najcenniejszym dobrem wspólnym każdego narodu i społeczeństwa. Przyszłość idzie przez rodzinę, także przyszłość naszej Ojczyzny. Trzeba więc strzec rodziny, bronić ją przed niebezpieczeństwami. Szczególnie należy dbać o ustanowienie praw mądrych, które szanują naturę małżeństwa i rodziny, które tych instytucji nie niszczą, a wspomagają. W tej dziedzinie nikomu nie wolno eksperymentować, pod wpływem mody czy doraźnych korzyści wyborczych, gdyż eksperymentuje się na żywej tkance narodu i społeczeństwa” – powiedział kardynał Ryłko.

Mówiąc o tym, że dziś słowo miłość jest nadużywane i zniekształcane, kardynał wskazywał, że małżonkowie chrześcijańscy powinni dawać czytelne świadectwo miłości wiernej, nierozerwalnej, miłości aż do końca. Kardynał zachęcał rodziny do dawania świadectwa Ewangelii życia, poprzez angażowanie się w obronę życia od poczęcia, aż do naturalnej śmierci.

Kardynał Ryłko mówił też w homilii, że rodzina jest Kościołem domowym, a także szkołą świętości dla małżonków i dzieci. Przewodniczący Papieskiej Rady ds. Świeckich przypomniał, że bł. Jan Paweł II był apostołem Ewangelii rodziny. „Troska o małżeństwa i rodziny była jego pasterską pasją… Zachęcał wszystkich, by naprawdę kochać rodzinę” – przypomniał gość z Watykanu.

Na początku uroczystości ordynariusz diecezji tarnowskiej biskup Wiktor Skworc przypomniał, że Jan Paweł II był w Starym Sączu 12 lat temu i kanonizował bł. Kingę. Wskazywał, że apostolska posługa Jana Pawła II to pisany życiem testament, do którego trzeba wracać.

„W tym miejscu będzie dalej trwała modlitwa o kanonizację bł. Jana Pawła Wielkiego i poznawanie jego osoby i nauki w oparciu o Dom Pielgrzyma Opoka” – powiedział bp Skworc.

W dniu jubileuszu rodzin diecezji tarnowskiej z okazji 225. rocznicy powstania diecezji, biskup ordynariusz podkreślił, że rodzina we współczesnym świece narażona jest na coraz to nowe zagrożenia i ryzykowne eksperymenty. „Konieczne jest zatem obejmowanie rodziny ochroną prawną. Przypominał o tym wielokrotnie bł. Jan Paweł II. Nie mniej ważna jest wspólnotowa modlitwa rodzinna, do której zachęcam. Pamiętajcie, rodzina, która się wspólnie modli, jest nie do pokonania” – powiedział bp Skworc.

Ordynariusz diecezji mówił też, że zjawiskiem uderzającym w rodzinę jest bezrobocie i ubóstwo. Hierarcha przypomniał, że w skierowanym niedawno do premiera liście, Polska Federacja Ruchów Obrony Życia przypomina, że Polska jest krajem, w którym stopień ubóstwa dzieci jest najwyższy w Unii Europejskiej. Biskup podkreślił też, że niszczony jest także podstawowy system wsparcia dzieci z rodzin ubogich – system świadczeń rodzinnych. Od 2004 r. nie jest waloryzowana kwota uprawniająca do zasiłku rodzinnego i związanych z nim dodatków.

„Upominamy się o pilne podwyższenie progu uprawniającego do świadczeń rodzinnych oraz powiązanie go z minimalnym wynagrodzeniem. Trzeba rozwiązań strukturalnych, systemowych, wtedy rodzina sobie poradzi i nie będzie potrzebowała od rządu, za pieniądze podatników, zapowiadanych a kłopotliwych 'prezentów' choćby w postaci laptopów” – powiedział ordynariusz diecezji.

Biskup Skworc wskazywał także na zjawisko migracji za pracą. Prosił parafie emigrantów, aby indywidualny czy grupowy wyjazd wiernych za granicę poprzedziła modlitwa, Msza św. czy nabożeństwo z udzieleniem błogosławieństwa. Biskup zaapelował także, by parafie żywo pielęgnowały więź z osobami, które wyjechały za granicę.

„Zachęcam wspólnoty parafialne, aby to wsparcie czynić coraz bardziej efektywnym poprzez tworzenie struktur modlitewnych kręgów rodzin osób pracujących za granicą” – zaapelował ordynariusz diecezji tarnowskiej.

Biskup wskazując, że w polskim Sejmie złożono obywatelski projekt broniący życia od poczęcia, wyraził nadzieję, że parlamentarzyści – tarnowscy i sądeccy - nie zlekceważą tego głosu.

„Będziemy pilnie obserwować jak będą głosować, dlatego proszę was o modlitwę za naszych parlamentarzystów, aby słuchali bł. Jana Pawła II i św. Maksymiliana Kolbe, obrońców życia, aby słuchali głosu sumienia, aby wreszcie słuchali swoich wyborców” – powiedział bp Skworc.

Na zakończenie uroczystości odczytano treść listu do Ojca Świętego Benedykta XVI. Było to zapewnienie o modlitwie za papieża i podziękowanie za beatyfikację Jana Pawła II.

W Starym Sączu, trzy parafie: w Rajbrocie, Nowym Sączu i Słopnicach otrzymały relikwie bł. Jana Pawła II. Przekazano je także Diecezjalnemu Centrum Pielgrzymowania w Starym Sączu i siostrom klaryskom.

Podczas uroczystości biskup tarnowski posłał też neoprezbiterów na pierwsze parafie. Wręczono także medale diecezjalne „Dei Regno Servire” sześciu rodzinom, które m.in. opiekują się dziećmi niepełnosprawnymi, stworzyły rodziny adopcyjne i zastępcze.

Wspólne świętowanie to także festyn rodzinny organizowany tradycyjnie już przez Stowarzyszenie Rodzin Katolickich Diecezji Tarnowskiej oraz Diecezjalne Centrum Pielgrzymowania im. Jana Pawła II ze Starego Sącza. Zaplanowano wiele atrakcji, występy zespołów religijnych i folklorystycznych, pokaz mody staropolskiej, degustacje potraw regionalnych oraz występ Kabaretu OT.TO.
eb / Stary Sącz
--
Katolicka Agencja Informacyjna
ISSN 1426-1413; Data wydania: 19 czerwca 2011
Wydawca: KAI; Red. naczelny: Marcin Przeciszewski

Wadowice: radni bronią Jana Pawła II i Kościoła

„Nigdy nie pogodzimy się z agresją i brakiem tolerancji wobec ludzi wierzących, z atakami na Kościół i błogosławionego Jana Pawła II” – napisali w przyjętej 16 czerwca rezolucji radni miejscy w Wadowicach. To reakcja na incydenty, do których doszło w rodzinnym mieście Karola Wojtyły przed pierwszomajowymi uroczystościami beatyfikacyjnymi. Wtedy na niektórych budynkach Wadowic pojawiły się antykościelne plakaty, atakujące papieża – Polaka.
Wadowiccy samorządowcy w swej rezolucji „w sprawie zakłócenia uroczystości beatyfikacyjnych Jana Pawła II” podkreślili, że z ogromnym smutkiem odbierają działania niektórych osób „reprezentujących środowiska skrajnie lewicowe, które chciały zakłócić uroczystości beatyfikacyjne poprzez rozprowadzanie materiałów kwestionujących świętość Jana Pawła II i godzących w Kościół Powszechny”.

„To nie Kościół potrzebuje reanimacji, jak uważają jego przeciwnicy, lecz grupa ateistycznych fanatyków, którzy atakując wartości chrześcijańskie, atakują podstawowe wartości życia społecznego i stanowią zagrożenie dla samych siebie, popadając często w różnego rodzaju obsesje, dewiacje i narkomanię. Zauważyć jednak należy, iż zdecydowana większość mieszkańców Ziemi Wadowickiej czerpie swoje siły z nauczania błogosławionego Jana Pawła II i dzięki temu jest bardziej odporna na próby manipulacji światopoglądowej” – napisali, przypominając ,że Jan Paweł II jest niekwestionowanym autorytetem zarówno dla ludzi wierzących, jak i niewierzących.

Rezolucję poparła większość radnych. Nie podpisało jej tylko dwóch: działacz SLD i niezrzeszony.

Wadowiccy radni podjęli też uchwałę, która upoważnia burmistrz miasta Ewę Filipiak do wystąpienia do Stolicy Apostolskiej o uznanie bł. Jana Pawła II patronem Wadowic.

16 czerwca, minęła 12. rocznica ostatniej wizyty bł. Jana Pawła II w mieście nad Skawą.
rk / Wadowice
--
Katolicka Agencja Informacyjna
ISSN 1426-1413; Data wydania: 17 czerwca 2011
Wydawca: KAI; Red. naczelny: Marcin Przeciszewski

Reczpol: pierwszy kościół w archidiecezji przemyskiej przyjął wezwanie bł. Jana Pawła II

Kościół filialny w Reczpolu (parafia Krzywcza) jest pierwszym w archidiecezji przemyskiej, który przyjął za swojego patrona bł. Jana Pawła II. Uroczystości 16 czerwca przewodniczył abp Józef Michalik.
W kazaniu metropolita przemyski podkreślał otwartość Jana Pawła II na drugiego człowieka. Stwierdził, że papież „miał czas dla ludzi, bo miał czas dla Pana Boga”. Przywołał słowa Ojca Świętego, który powiedział, że każdego człowieka traktuje jako dar od Boga i stara się go zapamiętać.

„Czy to nie jest przykład dla nas, bym tak patrzył na każdego człowieka, w rodzinie, w sąsiedztwie? Żebym stawał się doskonalszym, cierpliwszym” – mówił abp Michalik.

Ks. Adam Boruta, proboszcz parafii Krzywcza, do której należy Reczpol, podkreślał zaangażowanie mieszkańców w budowę oraz opiekę nad świątynią, wykonywanie koniecznych prac porządkowych i cotygodniowe sprzątanie.

Reczpol liczy 780 mieszkańców. Budowę nowej świątyni rozpoczęto w czerwcu 2002 r. Konsekracja miała miejsce 5 listopada 2007 r. Wcześniej korzystano z dawnej cerkwi greckokatolickiej, jednak jej rozmiary były niewystarczające na potrzeby wiernych. „Budowa kościoła została w całości sfinansowana z ofiar ludzi” – zaznacza ks. Adam Boruta. Do czasu nadania tytułu bł. Jana Pawła II, świątynia w Reczpolu posiadała tytuł kościoła parafialnego – Narodzenia Najświętszej Maryi Panny.
pab / Reczpol
--
Katolicka Agencja Informacyjna
ISSN 1426-1413; Data wydania: 17 czerwca 2011
Wydawca: KAI; Red. naczelny: Marcin Przeciszewski

Kard. Dziwisz zaprasza na procesję Bożego Ciała – dziękczynienie za beatyfikację Jana Pawła II

„Procesja Bożego Ciała, podobnie jak majowe uroczystości ku czci św. Stanisława Biskupa i Męczennika, będzie kolejnym etapem naszego dziękczynienia Bogu za dar beatyfikacji Jana Pawła II, za świętość jego życia i apostolskiej posługi, której byliśmy świadkami” - napisał kard. Stanisław Dziwisz w zaproszeniu do wiernych archidiecezji krakowskiej. Procesja wyruszy 23 czerwca z katedry wawelskiej, trasą królewską do Rynku Głównego.
Metropolita krakowski poprosił, aby w procesji Bożego Ciała uczestniczyły reprezentacje wszystkich krakowskich parafii, zgromadzenia zakonne, bractwa, wspólnoty, stowarzyszenia, wojsko, ludzie kultury i nauki, władze miejskie i samorządowe, a także szkoły katolickie i młodzież. „Niech udział w uroczystościach Bożego Ciała będzie wyrazem naszej wiary i świadectwem przynależności do Chrystusa” - zaapelował hierarcha.
Zaproszenie kard. Dziwisza zostanie odczytane w niedzielę 19 czerwca we wszystkich kościołach archidiecezji krakowskiej.

Uroczystości Bożego Ciała rozpoczną się 23 czerwca o godz. 9.00 Mszą św. w katedrze na Wawelu, której przewodniczył będzie kard. Stanisław Dziwisz. Po niej wyruszy tradycyjna procesja, która przejdzie trasą królewską prowadzącą ze wzgórza wawelskiego w stronę ul. Bernardyńskiej, a następnie ul. Grodzką przejdzie na Rynek Główny. Na trasie procesji zbudowane zostaną cztery ołtarze. Pierwszy przy kościele św. Idziego, przy Krzyżu Katyńskim, drugi przed kościołem św. Piotra i Pawła przy ul. Grodzkiej, trzeci przy kościele św. Wojciecha, od strony ul. Grodzkiej, a czwarty przy Bazylice Mariackiej. Tematem refleksji przy poszczególnych ołtarzach będzie nauczanie bł. Jana Pawła II.

Przed Kościołem Mariackim, po zakończeniu procesji ok. godz. 12.30 zostanie odprawiona Msza św., zwłaszcza dla tych osób, które nie mogły uczestniczyć we Mszy św. na Wawelu.
led / Kraków
--
Katolicka Agencja Informacyjna
ISSN 1426-1413; Data wydania: 18 czerwca 2011
Wydawca: KAI; Red. naczelny: Marcin Przeciszewski

Gliwice: 12. rocznica wizyty Jana Pawła II (zapowiedź)

Dwanaście lat temu, podczas pielgrzymki do Polski, Jan Paweł II odwiedził Gliwice. Była to wizyta pełna niespodzianek, bo Ojciec Święty planowo miał odwiedzić to miasto 15 czerwca, ostatecznie spotkał się z wiernymi dwa dni później. Mieszkańcy Gliwic co roku wspominają tę wizytę.
„Ja bym z takim papieżem nie wytrzymał. Miał przyjechać – nie przyjechał, nie miał przyjechać – przyjechał” – te słowa wypowiedział Jan Paweł II 17 czerwca 1999, kiedy dwa dni po planowanej wizycie przyjechał do Gliwic. Choroba uniemożliwiła wtedy Ojcu Świętemu przyjazd w planowanym terminie. Wierni i tak tłumnie pojawili się na gliwickim lotnisku, żeby spotkać się z papieżem.

– Gliwiczanie są dumni, że Jan Paweł II jednak przyjechał wtedy do miasta – mówi Marek Jarzębowski, rzecznik UM w Gliwicach. – Co roku wspominamy ten dzień i myślę, że tradycja utrzyma się przez długie lata, bo potrzebne są nam takie wyrazy pamięci – dodaje Jarzębowski.

Wśród dowodów pamięci gliwiczan jest m.in. Centrum Edukacyjne im. Jana Pawła II, obok którego posadzono dąb papieski.

W planie rocznicowych obchodów zaplanowanych na 17 czerwca jest uroczysta Msza św. w gliwickiej katedrze pod przewodnictwem biskupa, później zaplanowano część muzyczną uroczystości. Na scenie pojawią się mali artyści z Arki Noego oraz Ewa Uryga.
rs / Gliwice
--
Katolicka Agencja Informacyjna
ISSN 1426-1413; Data wydania: 16 czerwca 2011
Wydawca: KAI; Red. naczelny: Marcin Przeciszewski

Węgry: powstała charytatywna placówka w hołdzie bł. Janowi Pawłowi II

W węgierskim Kecskemét powstało Centrum im. Karola Wojtyły, ośrodek charytatywny, w którym pomoc znajdują m.in. bezrobotni i biedni. Ponad 100 osób korzysta tam codziennie z darmowych posiłków.
Zakładając centrum władze ponad stutysięcznego miasta położonego na Wielkiej Nizinie Węgierskiej postanowiły złożyć w ten sposób hołd bł. Janowi Pawłowi II.

O przedsięwzięciu poinformował goszczący niedawno w Wadowicach Josef Farkos, założyciel Centrum Przyjaźni Karola Wojtyły. Od kilku lat przedstawiciele Kecskemét rozwijają kontakty z papieskim miastem w Polsce.

Goszcząca w mieście nad Skawą delegacja z Węgier zapowiedziała, że chętnie zaprosi młodzież ze szkół Wadowicach i nawiąże bliższe kontakty gospodarcze.

Miasta podpisały umowę partnerską między sobą w 2007 roku.
rk (KAI) / Kecskemét/Wadowice
--
Katolicka Agencja Informacyjna
ISSN 1426-1413; Data wydania: 16 czerwca 2011
Wydawca: KAI; Red. naczelny: Marcin Przeciszewski

Abp Gądecki: w Polsce musi nastąpić śmierć egoizmu (WYWIAD)

Aby zachwycić Europę, nie wystarczy mdłe chrześcijaństwo. Trzeba chrześcijaństwa autentycznego - mówi KAI abp Stanisław Gądecki na kilkanaście dni przed rozpoczęciem polskiej prezydencji. „Dziś jednak istnieje ryzyko zdrady duszy Europy. Dyktatura relatywizmu i kultura śmierci są wielce promowane i stają się jakby wszechobecne” - dodaje. Z wielkim uznaniem arcybiskup wyraża się o dokonaniach prezydenci węgierskiej. Pytany o możliwość pojednania w polskiej sferze publicznej abp Gądecki zwraca uwagę, iż "pierwszym krokiem do pojednania i odbudowy jedności jest śmierć egoizmu".
Odnosząc się do beatyfikacji Jana Pawła II, wiceprzewodniczący Konferencji Episkopatu wskazuje, że dziś winny być podjęte szczególnie dwa wątki z nauczania Ojca Świętego: obrona życia ludzkiego oraz kwestie społeczne.



A oto pełen tekst rozmowy z abp. Stanisławem Gądeckim, metropolitą poznańskim, wiceprzewodniczącym Konferencji Episkopatu Polski:


KAI: Zbliża się szybkimi krokami polska prezydencja w UE. Rozpocznie się ona w dwa miesiące po beatyfikacji Karola Wojtyły. Czy to nie zobowiązuje ojczyzny Jana Pawła II, aby pełniąc prezydencję starała się nawiązać do europejskich wątków jego nauczania?

- Abp Stanisław Gądecki: Od 1 lipca 2011 roku Polska staje na czele Rady Unii Europejskiej i przez sześć miesięcy będzie przewodniczyć jej pracom. Wiążą się z tym określone zadania natury politycznej (negocjacje dotyczące członkostwa nowych krajów, sprawy dotyczące bezpieczeństwa Unii Europejskiej, rozwój jednolitego rynku, negocjacje budżetowe na lata 2014 - 2020, polityka energetyczna, itp.). Z pewnością wydarzenie to podnosi prestiż naszego kraju w Europie. Wydaje mi się, że jest to droga powolnego przyzwyczajania członków Unii do stworzenia Stanów Zjednoczonych Europy. Nie sądzę jednak, by w tym procesie stara Unia nie czuwała nad tym, by nowe kraje nie popsuły tego, co już zostało osiągnięte. Można się bawić klockami, ale nie można popsuć zabawy.

Gdy idzie o obecność nauczania Jana Pawła II w czasie tej prezydencji, to oczywiście pragnienia są wielkie. Na przekór tym pragnieniom stanie jednak charakter Unii. Dzisiaj panuje inna wizja Europy aniżeli u ojców założycieli, a mianowicie wizja zjednoczonej Europy opartej wyłącznie na jej aspektach ekonomicznych, gospodarczych czy finansowych, oraz na bezkrytycznym przejmowaniu konsumpcyjnego stylu życia.

Realia są jednak takie, że życie nie składa się z samej ekonomii, gospodarki czy polityki. Nową jedność Europy – jeśli chcemy, by ona się rzeczywiście rozwijała – winniśmy budować także na tych wartościach duchowych, które ją kiedyś ukształtowały, z uwzględnieniem bogactwa, różnorodności kultur i tradycji poszczególnych narodów. Papież mówił, że ma to być wielka Europejska Wspólnota Ducha. Nie można zmienić gatunku starego drzewa. Jego pień składa się z kolejnych, odkładających się słojów, z których każdy słój odzwierciedla klimat czasu, w którym się kształtował. Wypranie Europy z chrześcijaństwa pozostaje marzeniem niektórych ludzi, ale jest to marzenie ściętej głowy.

Europie nie wystarczy też nieść polskość, bo Europa posiada już wiele innych, ciekawych kultur narodowych. Niestety, wszystkie te kultury – nawet razem wzięte – nie wystarczą dla odrodzenia kontynentu. Europa nie odrodzi się czerpiąc z polskości, czyli z tego, co przemijające, ale z Ewangelii, tzn. z nieprzemijającego. To Ewangelia, która jest wspólna wszystkim narodom europejskim, stanowi wspólny trwały fundament. Nie można również żyć złudzeniami, że oto Polska – razem z prezydencją – stanie się nagle światłem narodów, jeśli się wcześniej nie nawróci. Aby zachwycić Europę, nie wystarczy mdłe chrześcijaństwo. Takie chrześcijaństwo Europa już wiele razy widziała. Trzeba chrześcijaństwa autentycznego.


KAI: Czy – zdaniem Księdza Arcybiskupa – beatyfikacja Jana Pawła II była zamknięciem epoki tego wielkiego papieża, czy nową szansą, którą należy wykorzystać?

- Była jednym i drugim. Była najpierw podsumowaniem i zamknięciem dotychczasowego etapu życia i działalności Jana Pawła II. Wyniesienie na ołtarze – według procedury prawno-kanonicznej – postawiło „kropkę nad i” życia Jana Pawła II. Tym ostatecznie był proces beatyfikacyjny, który toczył się przez 6 lat i sama beatyfikacja. Mamy oficjalne potwierdzenie tego, o czym przedtem byliśmy przekonani.

Z drugiej strony, beatyfikacja jest rozpoczęciem „nowego etapu życia” Jana Pawła II. Dostrzegliśmy, że pierwszego maja na Placu św. Piotra Jan Paweł II był dalej obecny – na inny sposób – i nadal z nami rozmawiał. Ta uroczystość – o tak silnym duchowym przesłaniu – była dalszą kontynuacją działalności apostolskiej Jana Pawła II. Z tego punktu widzenia wydarzenie to niczego nie zamyka. Ono pozwala nam uczestniczyć w dalszym procesie głoszenia przez Papieża Polaka prawdy o odkupieniu człowieka, dokonanym w Jezusie Chrystusie.

Podczas dziękczynienia – dnia 2 maja – kard. Tarcisio Bertone mówił, że Jan Paweł II nie był bojownikiem jakiejś ideologii, lecz człowiekiem głębokiej wiary, czego konsekwencją była jego obrona godności każdej istoty ludzkiej. Beatyfikacja przypomniała, że człowieczeństwa nie można sprowadzić do pogoni za dobrobytem, pieniądzem i przyjemnością. Ukazała nam ponownie, że człowieka możemy zrozumieć tylko w Chrystusie i w powiązaniu z Jego nauką. I to jest szansa, jaką otwiera przed nami; wprowadzić tę naukę w czyn.


KAI: Które wątki z bardzo bogatego nauczania Jana Pawła II – zdaniem Księdza Arcybiskupa – wymagają dziś najbardziej kontynuacji?

- Dwie sprawy mają dla mnie podstawowe znaczenie: obrona życia ludzkiego oraz kwestie społeczne.
Kiedy kilka tygodni temu informowano o śmierci polskiej koszykarki Małgorzaty Dydek, wiele mediów nie przekazało informacji, że była ona w ciąży. Tylko w niektórych powiedziano: ,,Dziecka nie udało się uratować”, inni woleli ten fakt przemilczeć. Widać, że ciągle jeszcze mówienie o „dziecku” nienarodzonym jest niewygodne dla niektórych mediów, kształtujących opinię publiczną.

Dowodzi to, jak bardzo aktualne pozostaje wołanie Jana Pawła II o szacunek dla godności dzieci poczętych. Szacunek dla człowieka poczętego nie jest jeszcze tematem załatwionym. Nadal trzeba pracować nad tym, by życie ludzkie było traktowane jako podstawa wszystkich innych ludzkich dóbr i wartości.

Kontynuacji i pogłębienia – szczególnie w polskich warunkach – wymaga również teologia społeczna Jana Pawła II. Brak poważnego zakorzenienia w nauczaniu społecznym Kościoła jest jedną ze słabości naszej religijności. A świat nie stoi w miejscu. Społeczeństwa podlegają szybkim i gwałtownym przemianom. Refleksja na etycznymi aspektami tych zjawisk, prowadzona z perspektywy chrześcijańskiej jest czymś koniecznym i niezbędnym. Chodzi tu o tak ważne sprawy jak kwestia sprawiedliwości społecznej; wielki temat pracy, godności i praw pracownika, sprawiedliwej płacy itp. W starym konflikcie między pracą a kapitałem, szala przeważyła się zdecydowanie w stronę kapitału. Analizy wymagają też obecne w Polsce patologie, takie jak np. korupcja czy przekazywanie stanowisk publicznych ludziom z nadania partyjnego, którzy nie są w stanie wnieść nic sensownego w życie publiczne.

W zrozumieniu tego, jak wiele jest do zrobienia w dziedzinie społecznej pomaga m.in. ostatnia encyklika Benedykta XVI „Caritas in veritate”, czy prace kardynała Rheinhardta Marxa z Monachium, wraz z jego słynną książką pt. „Kapitał”. Autor poddaje analizie mechanizmy współczesnego kryzysu gospodarczego i finansowego i dochodzi do wniosku, że klucz do rozwiązania problemów społecznych tkwi w poszanowaniu tradycyjnej etyki na polu gospodarczym, ponieważ twarde prawa ekonomii przestają prawidłowo działać w świecie nieludzkim.

Chodzi więc o poszanowanie tej etyki, dzięki której poprzez wiele wieków świat budował swój dobrobyt. Kard. Marx zwraca także uwagę na niebezpieczeństwa będące skutkiem procesu globalizacji. Mówi np. o międzynarodowych korporacjach, które – nie podlegając niczyjej kontroli – posiadają faktyczną władzę nad kontynentami. O tym, że globalizacja przybrała przede wszystkim charakter handlowy. Więcej niż połowa światowych zasobów finansowych jest w rękach dwóch procent ludzkości. Globalizacja, która nie przyczynia się do likwidacji głodu może łatwo doprowadzić do wybuchu nacjonalizmu, fanatyzmu religijnego, a nawet terroryzmu. My tymczasem powoli wsiąkamy w ten świat, albo raczej on w nas.


KAI: W Polsce jednak mało dyskutuje się na ten temat. Nikt nie ośmiela się poddawać w wątpliwość skrajnego liberalizmu gospodarczego. Brak jest gruntu pod taką dyskusję...

- Odnoszę wrażenie, że u nas istnieje jakiś lęk przed tego rodzaju dyskusją. Na Zachodzie pojawiają się przynajmniej jednostkowe głosy otrzeźwienia. W Polsce – gdy idzie o życie gospodarcze – tego nie widać. Nie znaczy to oczywiście, że sam liberalizm gospodarczy jest niepotrzebny.

Bez zdrowego liberalizmu gospodarczego rozwój gospodarki byłby niemożliwy. Ale istnieje też liberalizm negatywny, niczym nieskrępowany liberalizm gospodarczy, pozostający poza wszelka kontrolą i zobowiązaniami. Kard. Marx domaga się nałożenia na niego zobowiązań, szczególnie w sferze etyki oraz w zakresie polityki społecznej. Inaczej stworzy on nową odmianę niewolnictwa.

Ludzie odpowiedzialni, którzy przewidują niebezpieczeństwo związane z nieokiełznanym liberalizmem, domagają się budowania społecznej gospodarki rynkowej, która połączy mechanizmy liberalne w sferze ekonomii z nowocześnie pojmowaną polityką społeczną, w tym m.in. polityką na rzecz rodziny.


KAI: Czy beatyfikacja Jana Pawła II może być też szansą na jakiś rodzaj pojednania w polskiej sferze publicznej? Takie wrażenie mogliśmy mieć w Rzymie, gdzie na Placu Św. Piotra spotkali się w zgodzie przedstawiciele różnych opcji.

- W takiej sytuacji, jaką mamy dziś w Polsce najpierw musi nastąpić „śmierć”, a dopiero potem „zmartwychwstanie”. Pierwszym krokiem do pojednania i odbudowy jedności jest śmierć egoizmu. Trzeba pogrzebać własny egoizm. Nie da się rzucić prostego hasła: „Kochajmy się!” sądząc, że Polacy rzucą się sobie w ramiona. Egoizmy mają to do siebie, że nie potrafią się kochać; że są niezdolne do kochania bliźniego. My mamy to szczęście, że – będąc narodem katolickim – znamy nakaz Jezusa: „Jeśli kto chce iść za Mną, niech się zaprze samego siebie” (Łk 9,23). Trzeba ten nakaz wziąć sobie do serca.

Jan Paweł II – podczas pielgrzymki do Damaszku – uczył, że jedność buduje się na pokorze, nawróceniu i przebaczeniu. Jest to droga również dla nas, Polaków. Trzeba skończyć z podsycanymi sztucznie waśniami, które mają służyć mnożeniu elektoratu, a zacząć nawracać się oraz ćwiczyć w cnocie pokory i przebaczenia. Zadaniem Kościoła jest ciągłe przypominanie o tym, że Jezus wzywa nas do jedności, oraz że ten, kto nie chce budować jedności jest złym uczniem Chrystusa.


KAI: Porozmawiajmy teraz o Kościele, jaki budował i jakiego pragnął Jan Paweł II. Wydaje się, że ideałem dlań był Kościół zakorzeniony w tradycji, ale otwarty na świat i różnorodne dialogi. Jak w na tym tle usytuowałby Ksiądz Arcybiskup Kościół w Polsce?

- Duże zamieszanie powoduje bezmyślne używanie w stosunku do Kościoła terminów: konserwatyzm i liberalizm. Czyni się to chętnie w mediach tak światowych, jak i polskich. Gdy mowa o „tradycji”, automatycznie mają one na myśli „konserwę”.

Tymczasem „Tradycja” ma w Kościoła swoje niezbywalne miejsce i jest integralną częścią struktury Kościoła. Tradycja to nic innego, jak to, co Kościół otrzymał od Jezusa i Apostołów, zgodnie ze słowami Apostoła Pawła: „Ja bowiem otrzymałem od Pana to, co wam przekazałem” (1 Kor 11,23). To żywy skarb nauczania i obyczajów przekazany przez Chrystusa Kościołowi; niezmienny co do swej istoty, ale jednocześnie podlegający ciągłemu rozwojowi w tym, co drugorzędne. Łatwo to można zilustrować na przykładzie dziecka, które rosnąc nie zmienia się wcale istotowo; ciągle pozostaje człowiekiem, nie zamienia się np. w zwierzę. Jednocześnie zaś, każdego dnia się zmienia; jest coraz to większe i dojrzalsze. W tym sensie poprawnie rozumiana tradycja Kościoła zawiera w sobie możliwość, a nawet konieczność rozwoju. Nie jest tak, że w Kościele otrzymujemy zamkniętą konserwę, którą mamy – bez najmniejszych zmian – przekazać następnym pokoleniom wierzących. Jej przekazywanie i sposób dojrzewania pod natchnieniem Ducha Świętego (por. J 16,13) urzeczywistnia się w każdym pokoleniu na nowo, w sposób, który najlepiej odpowiada wyzwaniom danego czasu.

Zatem Tradycja – w katolickim rozumieniu tego słowa – nie jest czymś przejętym z przeszłości, w formie niepodatnej na zmianę czy postęp. Nie jest jednocześnie czymś zmiennym, co można kształtować wedle upodobania wiernych, tak jednostek jak i władz kościelnych. Po prostu Kościół nie może zmienić swojej tożsamości. Tak jak człowiek nie może przestać być człowiekiem, tak Kościół nie może przestać być Kościołem. Jednak wzorzec pozostawiony przez Chrystusa i apostołów musi być przeżywany wciąż na nowo. To zakłada możliwość rozwoju i pogłębiania doktryny Kościoła. Proces ten wzbogaca Kościół o to, co jest godne człowieka – czyli o myślenie. W życiu Kościoła nie było i nie będzie epoki, w której myślenie można zawiesić na haku.


KAI: Ale czy tego nie robią środowiska tradycjonalistyczne, które nie odwołują się tyle do tradycji apostolskiej, co do sposobu interpretacji tejże tradycji z określonego momentu historycznego?


- Tradycjonaliści – jak sądzę – inspirują się pragnieniem autentyzmu i spokoju. Kiedy dostrzegli na Zachodzie, bo przecież nie w Polsce, poważne rozchwianie liturgii i nauczania, zapragnęli uchwycić się stałego i niezmiennego fundamentu. Takim zdała im się tradycja trydencka. Nie zapominajmy jednak, że tradycja trydencka jest tylko określonym etapem w życiu Kościoła, nie jego końcem. Podobnie – servatis servandis – jak Biblia Wujka, która będąc sama w sobie niezwykle pięknym przekładem na język polski, po kilkuset latach stała się po części niezrozumiała, ponieważ zmienił się język polski.

Najpierw trzeba było dokonać pewnych drobnych poprawek, a następnie – w XX wieku – przełożyć Pismo z języków oryginalnych na nowo. Najwcześniejsza Tradycja Kościoła to nie łacina, ale język hebrajski, bądź grecki. Trzymając się tak rozumianej tradycji należałoby dzisiaj wrócić do języka Pana Jezusa, czyli do hebrajskiego, bo wszystkie inne języki przekładu są przecież już jakąś interpretacją. Nie znaczy to, że dogmaty się zmieniają. One muszą po prostu dojrzewać razem z ludzkością.


KAI: Ksiądz Arcybiskup mówi o świętości. Jakim wzorcem świętości na dziś dla nas jest Jan Paweł II?

- W pewnym sensie jest on wzorem niedościgłym, to znaczy, że w praktyce nie da się go naśladować. Nikt nas nie jest w stanie podołać tylu obowiązkom, jakim on podołał.

KAI: Jak to? Kościół – wynosząc na ołtarze - stawia go nam przecież jako wzór do naśladowania?

- Są święci, których jest łatwiej naśladować i tacy, którzy znacznie trudniej naśladować, ponieważ zbyt silnie wyrastają ponad przeciętność. Jan Paweł II był wyposażony w tak wiele charyzmatów, że wydaje mi się, iż zwykłemu zjadaczowi chleba trudno go w całości naśladować. Nie znaczy to oczywiście, że nie da się go naśladować w bezgranicznym umiłowaniu człowieka i Kościoła.

KAI: Chociaż łaska nie ma granic...

- Niemniej jednak łaska buduje na naturze. Jan Paweł II jest takim modelem świętości, gdzie łaska znalazła sobie nader bogatą naturę. Jego wyjątkowość polega także na tym, że od początku w Krakowie był on mistykiem, co zauważono najwyraźniej w ostatnim etapie jego życia. Świeccy, osoby życia konsekrowanego, duchowieństwo mogą i powinniśmy go naśladować w jego umiłowaniu Chrystusa. Pod tym względem jest on idealnym wzorcem, inspirującym dla całego Kościoła i świata.

Kto pragnie dążyć do świętości śladami Jana Pawła II, ten winien być otwarty na tego samego Ducha co papież, na Ducha Świętego. Starać się o to, by każda nasza decyzja, w każdej sytuacji, była godna Ducha Świętego.


KAI: O czym – zdaniem Księdza Arcybiskupa - świadczy 1,5 mln. ludzi przybyłych na tę beatyfikację do Rzymu? Czy pokazuje to jakąś nową nadzieję dla Europy?

- Świadczy to o niezwykłej wprost zdolności Jana Pawła II do przekraczania kultur i języków. Obecność takich i tak różnorodnych tłumów na beatyfikacji przypomina, że Kościół potrafi odnaleźć się w różnorodności kultur i języków, i że Błogosławiony podczas swoich pielgrzymek nauczył nas tej otwartości.

Jeśli jeszcze po sześciu latach od śmierci Jana Pawła II zbierają się takie tłumy, to nie jest już tylko kwestia emocji. Jest to dowód na istnienie czegoś, co odłożyło się głębiej w naszej świadomości. To pośredni dowód na to, że ludzie współcześnie potrzebują silnego gruntu pod nogami. Doświadczają tego, że grunt na którym stoją – naśladując świat – jest grząski; że można w nim utonąć. Droga ideowo-obyczajowa, która nazywamy umownie rokiem ’68, polegająca na „rozmydleniu” pojęcia człowieka i rozłożeniu go na części pierwsze, zawiodła. Na beatyfikację Jana Pawła II przybyły dzieci „Pokolenia 68”. Patrząc na swoich rodziców, zrozumieli że nie tędy droga i obrali kierunek przeciwny.


KAI: W jakim kierunku będzie zmierzać Europa w najbliższych latach?

- Powiedział ktoś: Europa stoi na rozdrożu. Kultura europejska wiele zawdzięcza Ewangelii: solidarność i prawa człowieka, uniwersytety, szpitale i katedry. Dziś jednak istnieje ryzyko zdrady duszy Europy. Dyktatura relatywizmu i kultura śmierci są wielce promowane i stają się jakby wszechobecne. Chrześcijaństwo spychane jest do sfery prywatnej.

Zwróćmy jednak uwagę na to, że jeśli Bóg nie jest już naszym Ojcem, to my sami nie jesteśmy też dla siebie braćmi i siostrami. My pragniemy młodej i dynamicznej Europy, w której szanuje się wolność religii i sumienia, która jest znakiem nadziei dla świata.

Cóż mogą chrześcijanie wnieść dla przyszłości Europy? Może zabrzmi to paradoksalnie, ale najważniejszym naszym wkładem jest – podobnie jak w czasach apostolskich – nasza wierność Chrystusowi i Ewangelii.

Generalnym kierunek duchowy Europy w przyszłości nie będzie inny niż ten, który został opisany w Apokalipsie: ,,Kto krzywdzi, niech jeszcze krzywdę wyrządzi, i plugawy niech się jeszcze splugawi, a sprawiedliwy niech jeszcze wypełni sprawiedliwość, a święty niechaj się jeszcze uświęci” (Ap 22,11). Jedni będą się staczać w dół a inni będą się wznosić ku górze. Między drogą jednych i drugich niezliczona ilość możliwości pośrednich. Nie będzie to zatem ruch jednostronny, ponieważ człowiekowi Pan Bóg pozostawił – i słusznie – wolność wyboru.


KAI: Czym jest dla Księdza Arcybiskupa przykład Węgier?

- Przykład Węgier jest poruszający. Przy współczesnym narzucanym dyktacie, usiłującym zepchnąć chrześcijaństwo do narożnika, i stosunkowo przebiegłym wprowadzaniu praw, które mają ograniczyć chrześcijańską tożsamość krajów europejskich, pojawił się nagle i niespodziewanie ruch całkiem przeciwny. Okazało się, że kontrola Unii nie jest aż tak przemożna, aby uniemożliwić odrodzenie. Jeśli Węgrzy się odważyli zrobić jeden krok, to znaczy, że i przed innymi stoi taka możliwość. To ewolucja, której się nikt nie spodziewał.


KAI: Dziękuję za rozmowę.

Rozmawiał Marcin Przeciszewski
Marcin Przeciszewski / Poznań
--
Katolicka Agencja Informacyjna
ISSN 1426-1413; Data wydania: 14 czerwca 2011
Wydawca: KAI; Red. naczelny: Marcin Przeciszewski

Pszczyna: Bł. Jan Paweł II patronem parafii i kościoła

Patronem powstającego w Pszczynie na Osiedlu Powstańców Śląskich kościoła i całej parafii jest od 13 czerwca błogosławiony Jan Paweł II. Decyzję o zmianie patrona podjął metropolita katowicki abp Damian Zimoń. To pierwsza parafia i świątynia pod tym wezwaniem w archidiecezji katowickiej.
Jak wyjaśnia budowniczy kościoła ks. Marian Neugebauer, myśl, aby patronem budowanej od 2009 roku świątyni był Papież-Polak zrodziła się już dawno. Jednak jej realizacja możliwa była dopiero po beatyfikacji Jana Pawła II.

Ogłaszając nowego patrona parafii i kościoła abp Zimoń wyraził wielką radość z postępów budowy świątyni. „W Polsce się buduje stadiony, drogi, szkoły, ale potrzebne są też kościoły” - dodał.
ksas / Pszczyna
--
Katolicka Agencja Informacyjna
ISSN 1426-1413; Data wydania: 14 czerwca 2011

Nowy Targ: poświęcenie nowej stacji Caritas – „żywego” pomnika Jana Pawła II

- To najpiękniejszy żywy pomnik Jana Pawła II na Podhalu – powiedział ks. Bogdan Kordula z Caritas Archidiecezji Krakowskiej o nowej stacji Caritas w Nowym Targu. Poświęcił ją bp Jan Szkodoń, biskup pomocniczy archidiecezji krakowskiej.
Stacja działa od 8 miesięcy, ale już na dobre wpisała się w krajobraz miasta i jego potrzeb. Pielęgniarki – siostry szarytki: s. Joanna i s. Małgorzata mają pod stałą opieką 23 osoby. Codziennie odwiedzają 8 – 9 osób w ich domach. – Niektórzy chorzy wymagają godzinnej albo i dłuższej wizyty, to zależy od ich sytuacji – tłumaczy s. Joanna. Dodatkowo na zlecenie Ośrodka Pomocy Społecznej 3 razy w tygodniu siostry odwiedzają 3 pacjentów z chorobami psychicznymi. Rozmawiają z nimi, kontrolują, czy regularnie zażywają leki. Mają do tego odpowiednie kwalifikacje, pracowały wcześniej także w zakładach dla osób z chorobami psychicznymi.

Z gabinetu rehabilitacyjnego działającego w siedzibie stacji korzysta ok. 30 osób dziennie. Rehabilitanci przyjmują miesięcznie ok. 65 osób. Dodatkowo stacja zajmuje się wydawaniem żywności z Europejskiego Programu Pomocy Żywnościowej, w którym Caritas bardzo aktywnie bierze udział. Żywność ze stacji otrzymuje 25 ubogich rodzin.

Stacja jest prowadzona przez Caritas, która zapewnia sprzęt, samochód i personel, parafia pokryła koszty remontu i udostępnia bezpłatnie pomieszczenia, a miasto Nowy Targ przekazuje środki na bieżącą działalność stacji.

Powstanie stacji jest wynikiem realizacji uchwały rady Nowego Targu sprzed 5 lat, by Jana Pawła II upamiętniać nie odsłanianiem tablic czy pomników, ale działaniem na rzecz potrzebujących. - Dzięki stacji osoby schorowane i samotne mogą liczyć na fachową pomoc w siedzibie stacji i w domu – mówi ks. Bogdan Kordula, dyrektor Caritas Archidiecezji Krakowskiej. Pomieszczenia stacji poświęcił bp Jan Szkodoń. W uroczystości wzięli udział duchowni z regionu, przedstawiciele różnych instytucji, władze miasta.
jg / Nowy Targ
--
Katolicka Agencja Informacyjna
ISSN 1426-1413; Data wydania: 14 czerwca 2011
Wydawca: KAI; Red. naczelny: Marcin Przeciszewski

Łódź: dziś rusza Dziewiąta Wędrówka Szlakiem Jana Pawła II

Przypomnienie pobytu i nauczania Jana Pawła II to cele Wędrówki Łódzkim Szlakiem Papieża-Polaka. Rozpocznie się ona dziś już po raz dziewiąty w rocznicę wizyty Ojca Świętego w Łodzi. W tym roku wędrówka jest elementem dziękczynienia za beatyfikację Jana Pawła II.
Pierwszym punktem wędrówki jest tablica upamiętniająca przyjęcie przez Jana Pawła II tytułu Honorowego Obywatela Miasta Łodzi.

Później uczestnicy spotkania dojadą autobusami MPK do portu lotniczego im. Władysława Reymonta, gdzie odtworzony zostanie głos Jana Pawła II nagrany w trakcie Mszy świętej odprawionej przez niego na Lublinku. Tam zaplanowany jest także program artystyczny poświęcony papieżowi-Polakowi, a przygotowany przez dzieci.

Kolejnym przystankiem wędrówki są dawne zakłady "Alba", gdzie Jan Paweł II w czasie przejazdu przez Łódź zmienił plan pielgrzymki, przesiadając się do odkrytego auta. Przy tablicy upamiętniającej to wydarzenie odtworzony zostanie fragment homilii Benedykta XVI wygłoszonej w trakcie Mszy świętej beatyfikacyjnej 1 maja.

Później wierni udadzą się do dawnych zakładów „Uniotex”, gdzie posłuchają fragmentu papieskiego nauczania wygłoszonego w tej fabryce do włókniarek.

Na zakończenie wędrówka dotrze do łódzkiej katedry, w której Jan Paweł II spotkał się z inteligencją. Także tutaj uczestnicy usłyszą głos papieża sprzed 24 lat.

IX Łódzka Wędrówka Szlakiem Jana Pawła II zakończy się około godz. 13.00.

Jan Paweł II odwiedził Łódź jako papież tylko raz - 13 czerwca 1987 roku. Odprawił wtedy Mszę świętą na lotnisku Lublinek, w trakcie której półtora tysiąca dzieci przystąpiło do Pierwszej Komunii Świętej. Spotkał się też z włókniarkami w zakładach "Uniontex" i z inteligencją w bazylice archikatedralnej.
lg / Łódź
--
Katolicka Agencja Informacyjna
ISSN 1426-1413; Data wydania: 13 czerwca 2011
Wydawca: KAI; Red. naczelny: Marcin Przeciszewski

Ukraina: pomnik bł. Jana Pawła II od stowarzyszenia Rajdu Katyńskiego

W uroczystość Zesłania Ducha Świętego, w Strzałkowicach k. Sambora abp Mieczysław Mokrzycki, metropolita lwowski odsłonił i poświęcił pomnik bł. Jana Pawła II. Jest on darem stowarzyszenia Międzynarodowego Motocyklowego Rajdu Katyńskiego.
Odsłonięcie pomnika poprzedziła Msza św. w kościele św. Barbary, przy starym źródle z cudowną wodą w Strzałkowicach. Wzięło w niej udział wielu wiernych z okolicznych miejscowości oraz pielgrzymów z Polski. Śpiewał Chór im. bł. Jana Pawła II z katedry lwowskiej.

„Możemy śmiało powiedzieć, że wśród dzisiejszych apostołów na pierwszym miejscu jest bł. Jan Paweł II, którego pomnik poświęcimy dziś w Strzałkowicach. On też przyjął moc Ducha Świętego i w Jego mocy wypełniał swoje powołanie. Najpierw kapłańskie, biskupie, kardynalskie, a potem papieskie, gdy został wyniesiony na stolicę Piotrową. To powołanie następcy św. Piotra wypełniał przez 27 lat i czynił to w wielkim stylu. Zadziwił świat. Jeżeli chcemy znaleźć odpowiedź na pytanie, jak tego dokonał, skąd czerpał moc, kto go prowadził, kto go umacniał, to odpowiedź znajdziemy jedną. To Duch Święty napełniał go wewnętrznym entuzjazmem i gorliwością” – mówił abp Mokrzycki.

Wieloletni sekretarz osobisty papieża Polaka podkreślił, że gdy „papież modlił się, gdy głosił Ewangelię, cały był pochłonięty Duchem Świętym". „Nic nie robił na pokaz, to wszystko wyrastało z serca, z przekonania, z przeżycia, dlatego było takie autentyczne, takie wymowne. Dlatego znalazł wielu zwolenników, zjednał sobie sympatię i uznanie nie tylko innych chrześcijan, ale i wśród wyznawców innych religii” – przypomniał metropolita lwowski.

Pomnik powstał z inicjatywy dyrektora Centrum Kulturalno-Oświatowego Wspólnoty Polskiej w Strzałkowicach Marka Gierczaka oraz miejscowej parafii rzymskokatolickiej – poinformował proboszcz parafii św. Barbary, ks. Leszek Pankowski.

„Międzynarodowy Motocyklowy Rajd Katyński ufundował siedem pomników bł. Jana Pawła II. Zaczęliśmy w Miorach, Szumielinie i Mohylewie na Białorusi, dalej postawiliśmy pomnik w Winnicy. Teraz tutaj w Srzałkowicach, a będą jeszcze pomniki w Kijowie i Piotrowcach Dolnych na Bukowinie Północnej” – powiedział w rozmowie z KAI Wiktor Węgrzyn, komandor Rajdów Katyńskich.

Wójt Strzałkowic, pani Aleksandra Chrobak zaznaczyła, że „pomnik jest bardzo potrzebny, aby móc razem modlić się, wypraszać łask Bożych za pośrednictwem bł. Jana Pawła II, który 10 lat temu, w czerwcu 2001, nawiedził Ukrainę”.„Ten plac, na który dziś przyszedł do nas Wielki Papież naszych czasów jest świętym wszystkich mieszkańców tej wsi, Polaków i Ukraińców, łacinników i grekokatolików" – powiedziała Aleksandra Chrobak.
kcz (KAI Lwów) / Lwów
--
Katolicka Agencja Informacyjna
ISSN 1426-1413; Data wydania: 13 czerwca 2011
Wydawca: KAI; Red. naczelny: Marcin Przeciszewski

Zakopane: premiera góralskiej opery o Janie Pawle II

Kard. Stanisław Dziwisz uczestniczył dziś w premierze opery góralskiej o Janie Pawle II. Czteroaktowe widowisko o związkach ludzi Podhala z polskim papieżem zaprezentowano w zakopiańskim kinie „Sokół”. W spektaklu bierze udział ponad 120 aktorów-amatorów i muzyków.
Oprócz metropolity krakowskiego w premierę obejrzał m.in. wicemarszałek Sejmu Marek Kuchciński. „To wielkie wydarzenie i próba podjęcia na nowo przesłania Jana Pawła II, które nam zostawił podczas niezliczonych spotkań z nami – góralami” – mówił witając publiczność Andrzej Skupień, wicestarosta tatrzański.

Każdy z czterech aktów opery przygotowała inna grupa górali: z Bukowiny Tatrzańskiej, Nowego Targu, Zakopanego i Ludźmierza. Widowisko wyreżyserował znany animator kultury regionalnej – Józef Pitoń. Współpracowali z nim m.in. Stanisława Trebunia-Staszel, Stanisław Łukaszczyk Kołoc, Maria i Stanisław Krupowie, Małgorzata i Tomasz Słodczykowie.

Strona muzyczna przedstawienia konsultowana była m.in. z Krzysztofem Trebunią Tutką. Zaś autorem libretta jest poroniański poeta – Franciszek Łojas Kośla.

W czasie opery górale śpiewali przy akompaniamencie kapeli o spotkaniach z Janem Pawłem II w Watykanie, ale także na podhalańskiej ziemi w 1979 r. na nowotarskim lotnisku, oraz w 1997 r. w Zakopanem i w Ludźmierzu.

„Na tle wysokich szczytów Tatr/ Jawi się Pasterz Dobry Nowego czasu Chrystus – Brat/ Ład zaprowadzić nowy/ Posłuszni wobec Jego słów.../Tak nam dopomóż Bóg/ Tak nam dopomóż Bóg!” – śpiewają górale. Odwołano się ponadto do legendy o śpiących rycerzach w Tatrach.

W tekście wspomina się m.in. nazwiska kapłanów i innych osób zaangażowanych w przygotowanie pielgrzymek, m.in. ks. Tadeusza Juchusa kustosza ludźmierskiego sanktuarium i ks. Franciszka Juraszka, nieżyjącego już proboszcza parafii pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa, który podjął się organizacji pielgrzymki Jana Pawła II na nowotarskie lotnisko. W czasie przedstawienia nie zabrakło też regionalnego tańca dla Jana Pawła II.

Znana i bardzo ceniona zakopiańska artystka i zarazem scenograf w Teatrze im. Witkacego w Zakopanem Ewa Dyakowska – Berbeka przygotowała scenografię. Podczas poszczególnych aktów widzowie oglądali różne fotografie z życia Karola Wojtyły i pontyfikatu Jana Pawła II na tle Giewontu.

Inicjatorem tego artystycznego przedsięwzięcia był ks. Władysław Zarębczan, do niedawna zakopiański duszpasterz, obecnie pracujący w Rzymie. Honorowy patronat nad operą góralską objął metropolita krakowski.

Przedstawienie będzie można zobaczyć jeszcze 23 czerwca w Nowym Targu w auli Podhalańskiej Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej i 12 sierpnia w Ludźmierzu w Domu Podhalańskim im. K. Przerwy – Tetmajera i W. Orkana.

Widowisko będzie wydane na płycie CD i DVD, do każdego egzemplarza będzie dodana książeczka z tekstem libretta.
jg / Zakopane
--
Katolicka Agencja Informacyjna
ISSN 1426-1413; Data wydania: 12 czerwca 2011
Wydawca: KAI; Red. naczelny: Marcin Przeciszewski

Wrocław: dziękczynna Msza na Rynku za beatyfikację Jana Pawła II (opis)

Wrocław chce być laboratorium wszechstronnie pojętego dialogu i twórczej wyobraźni miłosierdzia – powiedział dziś abp Marian Gołębiewski. Na wrocławskim Rynku przewodniczył on uroczystej Mszy św. dziękczynnej za beatyfikację Jana Pawła II. Przybyli na nią wrocławianie wraz z władzami samorządowymi, duchowieństwo i seminarzyści.
Abp Gołębiewski wyraził przekonanie, że beatyfikacja Jana Pawła II, która miała miejsce 1 maja br. roku da się porównać z tym, co się działo po jego wyborze na papieża 16 października 1978 roku i w jakimś sensie z dniem jego śmierci 2 kwietnia 2005 r. - Każdy z tych dni był inny, ale towarzyszyła im ta sama intensywność przeżyć, która mobilizowała nas duchowo – zaznaczył metropolita wrocławski.

Zwrócił też uwagę, na to, iż to bł. Jan Paweł II zgromadził na uroczystościach beatyfikacyjnych półtoramilionową rzeszę ludzi z całego świata. Dał siłę i determinację tym niezliczonym pielgrzymom, którzy pokonawszy niewygody dalekiej podróży trwali na modlitwie przez całą noc na placu św. Piotra i na przyległych ulicach Rzymu. Dzisiaj, za te niezapomniane chwile i wzniosłe przeżycia, za tę wspaniałą beatyfikację papieża „z dalekiego kraju” Wrocław składa Bogu dziękczynienie – podkreślił abp Gołębiewski.

Teraz pozostaje zadanie, jak za wzorem bł. Jana Pawła II przekuwać doczesność na wieczność. Co nam zostawił w testamencie? – pytał metropolita wrocławski. W odpowiedzi przytoczył słowa Benedykta XVI, który w homilii beatyfikacyjnej powiedział po polsku, że „ten znakomity syn narodu polskiego pomógł chrześcijanom na całym świecie, by nie lękali się być chrześcijanami, należeć do Kościoła, głosić Ewangelię”. – Pomógł nam nie lękać się prawdy, gdyż prawda jest gwarancją wolności – skonkludował metropolita wrocławski.

- Trzeba żyć w prawdzie, aby ocalić wolność, która jest bezcennym darem Opatrzności. Wrocław wie dobrze co to znaczy walka o wolność, o prawa człowieka; co to znaczy trud zagospodarowywania wolności, aby nie przerodziła się w anarchię. W sensie głębszym – chodzi o wolność od złych uzależnień, od grzechu, od hedonizmu i relatywizmu moralnego - wyjaśnił abp Gołębiewski.

- Wrocław chce być laboratorium wszechstronnie pojętego dialogu i twórczej wyobraźni miłosierdzia. Wrocław pragnie bronić życia i rodziny, która jest zagrożona przez współczesną cywilizację. Pragnie realizować politykę, która jest roztropną troską o dobro wspólne – zapewnił metropolita wrocławski. Kazanie zakończył modlitwą: „Bł. Janie Pawle II spraw, aby to się nam udało! Aby słowo naszych zamierzeń stało się ciałem w naszych czynach”.

Wraz z abp. Gołębiewskim Mszę koncelebrowali m.in. emerytowany metropolita wrocławski kard. Henryk Gulbinowicz oraz bp Włodzimierz Juszczak, ordynariusz diecezji wrocławsko-gdańskiej Kościoła greckokatolickiego. Na zakończenie celebry, wierni zaśpiewali hymn dziękczynny Te Deum.

Liturgię uświetnił Chór Opery Wrocławskiej i schola Metropolitalnego Wyższego Seminarium Duchownego we Wrocławiu. Ołtarz polowy był przyozdobiony herbem Jana Pawła II utworzonym z żółtych i niebieskich kwiatów.

Jan Paweł II odwiedził Wrocław dwukrotnie: w 1983 roku i w 1997 r., kiedy to zamknął Międzynarodowy Kongres Eucharystyczny.
awo / Wrocław
--
Katolicka Agencja Informacyjna
ISSN 1426-1413; Data wydania: 12 czerwca 2011
Wydawca: KAI; Red. naczelny: Marcin Przeciszewski

Beskidy: relikwie krwi błogosławionego papieża na Groniu Jana Pawła II

Kaplica „Ludzi Gór” na Groniu Jan Pawła II w Beskidzie Małym ma relikwie bł. Karola Wojtyły. Relikwiarz z kroplą krwi, przekazany budowniczym górskiej kaplicy przez kard. Stanisława Dziwisza, uroczyście wprowadzono w niedzielę na beskidzkie wzniesienie liczące 890 metrów n.p.m.
Procesji na szczyt towarzyszył krzyż, przy którym modlił się podczas swojej ostatniej Drogi Krzyżowej Jan Paweł II. Trafił on na Gron u podnóża Leskowca tylko na kilka dni. Natomiast relikwie krwi mają tu być umieszczone na stałe.

Stefan Jakubowski, który wspólnie z żoną Danutą zainicjowali powstanie kaplicy w Beskidzie Małym przyznaje, że otrzymane relikwie krwi traktuje, jako prawdzie uznanie dla tego, co się od wielu lat dzieje na Groniu Jana Pawła II.

„To chyba teraz najwyżej położone relikwie bł. Jana Pawła II pierwszego stopnia. Będą tu stale. Musimy je tylko zabezpieczyć. To dla nas duże wyróżnienie” – podkreślił w rozmowie z KAI.

W południe przy kaplicy górskie na Groniu sprawowana była Msza św. z okazji 30. Ogólnopolskiego Rajdu Górskiego „Szlakami Jana Pawła II” Liturgii przewodniczył ks. prałat Krzysztof Ryszka, proboszcz bielskiej parafii pw. Najświętszego Serca pana Jezusa.

W uroczystym zakończeniu rajdu wzięli udział liczni turyści ze Śląska i Małopolski oraz innych zakątków Polski. Po nabożeństwie rozstrzygnięto też oficjalne konkursy towarzyszące rajdowi. Uczennicy ceremonii otrzymali pamiątkowe odznaki turystyczne.

Groń Jana Pawła II (890 metrów n.p.m.) to jedyny szczyt górski w Polsce noszący imię papieża Polaka. W latach swego dzieciństwa i młodości Karol Wojtyła wielokrotnie na szczyt przychodził z pobliskich Wadowic. Pomysłodawcami i inicjatorami stworzenia tu kaplicy byli kilkanaście lat temu Stefan i Danuta Jakubowscy z Andrychowa. Dzięki ich staraniom szczyt dawnej Jaworzyny otrzymał nazwę „Groń Jana Pawła II”.

W kaplicy stoi fotel, na którym Jan Paweł II siedział podczas wizyty w Skoczowie w 1995 r., a także podarowane przez niego różańce. Nieopodal znajduje się Droga Krzyżowa z rzeźbionymi stacjami, kilka mniejszych kapliczek, dzwonnica i pomnik Jana Pawła II. W kaplicy cyklicznie odprawiane są Msze św.

Beskidzkie "sanktuarium" stanowi wotum za ocalenie papieża. Dlatego ma symboliczne wymiary – 13 na 5 metrów – nawiązujące do daty zamachu na życie Jana Pawła II (13 maja 1981 roku). We wrześniu 1995 roku kaplicę poświęcił biskup bielsko-żywiecki Tadeusz Rakoczy. Kilka miesięcy wcześniej Jan Paweł II otrzymał w Skoczowie makietę górskiej kaplicy.

Ważną data w dziejach tego miejsca był 16 czerwca 1999 r. Tego dnia Jan Paweł II, lecąc ze Starego Sącza na spotkanie do rodzinnych Wadowic, przelatywał nad Groniem i z helikoptera pobłogosławił sanktuarium.

Drugi przelot papieskiego śmigłowca odbył się 17 sierpnia 2002 roku. Ojciec Święty po uroczystościach w sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach przeleciał nad rodzinną miejscowością, a potem, tym razem już przy słonecznej pogodzie, śmigłowiec papieski okrążył szczyt beskidzki, a następnie poleciał w kierunku Babiej Góry. Jan Paweł II z helikoptera ponownie oglądał kaplicę na górze swojego imienia i błogosławił zebranych tam około tysiąca wiernych.

W ciągu 16 lat istnienia kaplicę na Groniu odwiedziły dziesiątki tysięcy pielgrzymów i turystów z Polski, a także Słowacji, Czech, Francji czy Niemiec.
rk / Bielsko-Biała
--
Katolicka Agencja Informacyjna
ISSN 1426-1413; Data wydania: 12 czerwca 2011
Wydawca: KAI; Red. naczelny: Marcin Przeciszewski