Benedykt XVI: Jan Paweł II wielkim świadkiem Boga w naszych czasach

„Chrześcijanie powinni ukazywać światu Boga żywego, świadczyć o Nim i do Niego prowadzić” – powiedział Benedykt XVI podczas Mszy św. Krzyżma sprawowanej dzisiaj wraz z biskupami i kapłanami w bazylice watykańskiej. Papież podkreślił, że pomimo wstydu z powodu błędów duchowieństwa, nie wolno zapominać, iż także dziś mamy świetlane przykłady wiary i wspomniał swego poprzednika Jana Pawła II, nazywając go "wielkim świadkiem Boga i Jezusa Chrystusa w naszych czasach" oraz "człowiekiem napełnionym Duchem Świętym”.
W homilii papież skoncentrował się na symbolice święconych dziś olejów. - Będą one służyły namaszczeniu katechumenów, chorych, a olej krzyżma będzie używany w wielkich sakramentach, udzielających Ducha Świętego: bierzmowaniu, święceniu kapłańskim i biskupim – przypomniał Benedykt XVI.

Następnie Ojciec Święty podkreślił znaczenie sakramentów, w których widoczna jest jedność między stworzeniem a odkupieniem. „Sakramenty są wyrazem cielesności naszej wiary, która obejmuje ciało i duszę, całego człowieka” – podkreślił papież i dodał: "O ile chleb i wino, owoce ziemi i pracy człowieka są nośnikami Bożej obecności, to olej jest symbolem Ducha Świętego odnosząc jednocześnie do Chrystusa, Mesjasza, Namaszczonego, którego człowieczeństwo jest przeniknięte w sposób wyjątkowy mocą Ducha Świętego".

„Im bardziej jednoczymy się z Chrystusem, tym bardziej jesteśmy napełnieni Jego Duchem, Duchem Świętym” – zaznaczył Benedykt XVI. Przypomniał, że chrześcijanie są „namaszczonymi”, ludźmi należącymi do Chrystusa i z tego względu mają udział w jego namaszczeniu, są dotknięci Jego Duchem.

Nawiązując do słów św. Ignacego z Antiochii, który chciał nie tylko być nazywany chrześcijaninem, ale być nim naprawdę Ojciec Święty zachęcił, abyśmy i my pamiętali o tym wewnętrznym znaczeniu słowa „chrześcijanin”, abyśmy nie tylko byli nazywani, ale rzeczywiście byli chrześcijanami.

Mówiąc o oleju katechumenów, którym ludzie namaszczani są zanim jeszcze przyjmą chrzest, papież zwrócił uwagę na ludzi poszukujących Boga, podkreślając, iż Bóg także poszukuje człowieka. „Fakt, że On sam stał się człowiekiem, zstąpił do otchłani ludzkiej egzystencji, aż do nocy śmierci ukazuje nam jak bardzo Bóg kocha człowieka, swoje stworzenie. Pobudzony miłością Bóg wyruszył ku nam, na spotkanie niepokoju naszych serc, pytań i poszukiwań, wyruszył z niepokojem swego serca, niepokojem, który pobudził go do najwyższej ofiary dla nas” – przypomniał Ojciec Święty.

Zaapelował, aby ów niepokój wobec Boga, zmierzania ku Niemu, aby Go lepiej poznać, bardziej umiłować, nigdy w nas nie zagasł. „W tym sensie zawsze powinniśmy być katechumenami” – stwierdził Benedykt XVI. Przypomniał słowa św. Augustyna, mówiącego iż niespokojne jest nasze serce dopóki nie spocznie w Bogu. Przyczyną tego niepokoju jest fakt, że wszystko, co doczesne nie zaspokaja człowieka. „Czy nie jesteśmy jednak zrezygnowani jego nieobecnością i staramy się wystarczać samym sobie?”- pytał papież. Wezwał, aby nie redukować swego człowieczeństwa. „Podążajmy nieustannie ku Niemu, tęskniąc za Nim, przyjmując zawsze na nowo poznanie i miłość” - stwierdził Ojciec Święty.

Benedykt XVI zauważył, że olej namaszczenia chorych przypomina o rzeszy cierpiących, głodnych i spragnionych, ofiarach przemocy na wszystkich kontynentach, chorych i ich cierpieniach fizycznych, ich nadziejach i rozpaczy, prześladowanych i gnębionych, osobach o zranionym sercu. Podkreślił, że "leczenie należy do podstawowych zadań jakie Pan Jezus powierzył Kościołowi". Jest ono ściśle powiązane z głoszeniem Królestwa Bożego, które powinno być właśnie procesem leczenia zranionego serca człowieka. Jeśli bowiem zaburzeniu uległa relacja z Bogiem, to wówczas wszelkie inne relacje ulegają zaburzeniu. "Z tego względu pierwsze i podstawowe uleczenie ma miejsce w spotkaniu z Chrystusem, który jedna nas z Bogiem i leczy nasze zranione serce. Obok tego olej namaszczenia chorych jest także sakramentalnym wyrazem misji Kościoła, by konkretnie leczyć choroby i cierpienia. Jest ona obecna od początku Kościoła" - mówił papież. W tym kontekście Benedykt XVI podziękował wszystkim, którzy stają u boku osób cierpiących, dając w ten sposób świadectwo dobroci Boga.

Mówiąc o trzecim z olejów, oleju krzyżma Ojciec Święty przypomniał, że jest on używany w Kościele do namaszczenia w sakramencie Bierzmowania oraz Sakramencie Święceń. Nawiązał do czytań liturgicznych, ukazujących Izraela jako naród święty, kapłański dla całego świata. Miał on prowadzić świat ku Bogu i otwierać na Boga. Podobnie chrześcijanie są dla świata ludem kapłańskim. „Chrześcijanie powinni ukazywać światu Boga żywego, świadczyć o Nim i do Niego prowadzić” - powiedział papież.

Benedykt XVI postawił dramatyczne pytania: „Czy jesteśmy rzeczywiście sanktuarium Boga w świecie i dla świata? Czy otwieramy ludziom przystęp do Boga, czy Go raczej ukrywamy? Czy przypadkiem my – Lud Boży nie staliśmy się w znacznej części ludem niewiary i oddalenia od Boga? Czyż nie jest prawdą, że Zachód, centralne kraje chrześcijaństwa zmęczyły się swą wiarą, znudziły się swą historią i kulturą, nie chcą już znać wiary w Jezusa Chrystusa?”. W tym kontekście Benedykt XVI zachęcił, by wołać do Boga: „Nie pozwól, abyśmy stali się nie-ludem! Spraw, abyśmy Cię na nowo rozpoznali! Rzeczywiście namaściłeś nas swą miłością, tchnąłeś na nas Swego Ducha Świętego. Spraw, aby moc Twego Ducha stała się w nas na nowo skuteczna, abyśmy z radością świadczyli o Twym orędziu!”.

Benedykt XVI zaznaczył, że pomimo wstydu z powodu naszych błędów nie wolno zapominać, iż także dziś są świetlane przykłady wiary, że także dziś są osoby, które poprzez swą wiarę i miłość dają światu nadzieję. „Kiedy 1 maja zostanie beatyfikowany Jan Paweł II będziemy z wdzięcznością o nim myśleli jako wielkim świadku Boga i Jezusa Chrystusa w naszych czasach, jako o człowieku napełnionym Duchem Świętym. Wraz z nim myślimy o wielkiej liczbie tych, których on beatyfikował i kanonizował, tych którzy dają nam pewność, że Boża obietnica i misja nie padają w pustkę” – powiedział papież.

Ojciec Święty zachęcił kapłanów do odnowienia przyrzeczeń złożonych Bogu w dniu swoich święceń, aby byli ściśle zjednoczeni z Panem Jezusem, wyrzekając się samych siebie.

Wraz z Benedyktem XVI Mszę św. Krzyżma koncelebrowali kardynałowie, biskupi i kapłani. Do ołtarza konfesji obok dziekana Kolegium Kardynalskiego, kard. Angelo Sodano podszedł także wicedziekan, 88-letni kard. Roger Etchegaray, który r. doznał złamania szyjki kości udowej prawej nogi w czasie incydentu, jaki miał miejsce w bazylice św. Piotra na początku Pasterki 24 grudnia 2009 r.
st (KAI) / Watykan
--
Katolicka Agencja Informacyjna
ISSN 1426-1413; Data wydania: 21 kwietnia 2011

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz