Kard. Koch: Jan Paweł II liczył na jedność z prawosławiem w 2000 roku

Jan Paweł II był człowiekiem bardzo ekumenicznym – powiedział kard. Kurt Koch. W rozmowie z KAI przewodniczący Papieskiej Rady ds. Popierania Jedności Chrześcijan przypomniał, że papież „pragnął i był przekonany, że w 2000 r. Kościół katolicki dojdzie do pełnej jedności z Kościołem prawosławnym. To była jego wielka nadzieja, która się nie spełniła” – wskazał szwajcarski purpurat.

Wspomniał o napisanej „z wielką mocą” encyklice o ekumenizmie „Ut unum sint” (Aby byli jedno) z 1995 r., która „stała się wielkim znakiem dla ruchu ekumenicznego”. - Musimy odrobić tę lekcję w naszych Kościołach, gdyż ciągle żywimy uprzedzenia wobec Polaków, którzy rzekomo nic nie rozumieją z ekumenizmu. Ale tak mogą myśleć tylko ludzie nic nie wiedzący o sytuacji i historii Polski, w której wyzwanie ekumeniczne było ogromne. Podczas pierwszej wizyty w Niemczech w 1980 r. Jan Paweł II spotkał się z przedstawicielami innych Kościołów i powiedział: Wiem, że myślicie, iż papież z Polski nie zna się na ekumenizmie, ale tak nie jest! – zaznaczył kard. Koch.

Dla niego osobiście Jan Paweł II był „wielkim papieżem o niezwykle głębokiej wierze i zaufaniu pokładanym w Bogu”. – Bardzo kochał ludzi, ciągle powtarzał, że człowiek jest drogą Kościoła. Było tak dlatego, że wielkim uczuciem obdarzał też rzeczywistość Bożą. Jego antropocentryzm był w pierwszym rzędzie teocentryzmem. Stanowi to dla mnie wielką nowość, z której wynika równie wielkie wyzwanie, które musimy podjąć w życiu społecznym, aby nigdy już nie zamykać nieba, ale je otwierać, by móc widzieć tę rzeczywistość w naszym życiu – analizował przewodniczący Papieskiej Rady.

Łączy go też osobista więź z Janem Pawłem II, gdyż był przez niego wyświęcony na biskupa w 1996 r.

Przede wszystkim jednak ważny jest dla byłego biskupa Bazylei ostatni okres życia papieża, stanowiący „ważny znak godności człowieka starzejącego się i umierającego, dany społeczeństwu, aby o takich ludziach nie zapominano”. - Myślę, że stanowi to wielkie pocieszenie dla wielu osób cierpiących. Moim zdaniem to doświadczenie jest bardziej trwałe niż to, co Jan Paweł II dawał nam wcześniej, gdy był człowiekiem silnym. To ostatnie świadectwo jego wiary zawsze mnie zadziwiało – wyznał kard. Koch.
Paweł Bieliński (KAI Rzym) / Rzym
--
Katolicka Agencja Informacyjna
ISSN 1426-1413; Data wydania: 28 kwietnia 2011
Wydawca: KAI; Red. naczelny: Marcin Przeciszewski

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz