Drogi Dziadku Karolu, właśnie tak Cię nazywam i w ten sposób mam trzech dziadków. Nie mogę Cię nazywać inaczej, bo przecież tyle miłości darowałeś nam, dzieciom, z taką siłą brałeś nas w swoje ramiona i całowałeś nas. Nigdy nie zapomnę entuzjazmu, z jakim zwracałeś się do młodych, przekonując ich, że warto żyć i kochać Boga. Dziękuję Ci, nauczyłeś nas, by się nie poddawać.
(Angela, Włochy)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz