Bohater z Treblinki chce podarować Warszawie rzeźbę Jana Pawła II

„To byłoby piękne ukoronowanie mojego życia” – powiedział 26 kwietnia KAI 89-letni Samuel Willenberg, jeden z organizatorów buntu więźniów w obozie koncentracyjnym w Treblince i jeden z dwóch żyjących, którym udało się stamtąd uciec. Willenberg pragnie, aby wyrzeźbiony przezeń w Izraelu posąg Jana Pawła II stanął przed kościołem św. Augustyna na Nowolipkach, znajdującym się na terenie byłego getta warszawskiego.
Willenberg, który jest ateistą (wiarę stracił w Treblince) wyznał dziennikarzowi KAI, że Papież był mu bardzo bliską i drogą osobą i uważa go za wielkiego człowieka. Impulsem do powstania rzeźby stała się śmierć Jana Pawła II, którą przeżył jak odejście kogoś z rodziny. Rzeźba przedstawia Papieża patrzącego na Torę i tablicę z dziesięciorgiem przykazań. „Stworzyłem postać, którą darzę ogromnym szacunkiem, a nie rzeźbi się ot, tak, dla fantazji, tylko z potrzeby serca” – powiedział bohater z Treblinki.

Samuel Willenberg przyjechał do Warszawy w związku ósmym Międzynarodowym Festiwalem Filmowym Żydowskie Motywy, odbywającym się w kinie Muranów. 26 kwietnia w ramach festiwalu odbyła się projekcja znakomitego, poruszającego filmu Tzipi Baider pt. „Tylko na dwóch”. Samuel Willenberg, wraz z Kalmanem Taigmanem, drugim ostatnim żyjącym uczestnikiem ucieczki z Treblinki, spacerują po terenie byłego obozu, wspominają, płaczą, śmieją się, śpiewają hymn obozowy, wtrącając zdania wypowiadane znakomitą polszczyzną, nie stroniąc od siarczystych przekleństw. Film został przyjęty przez widzów z aplauzem.

Pochodzący z Częstochowy Willenberg, w 1943 r. został wywieziony z rodziną do Treblinki. Podając się za murarza, jako jedyny z transportu uniknął natychmiastowej śmierci i został skierowany do Sonderkommando. Pracując w sortowni wśród przedmiotów należących do zamordowanych rozpoznał ubrania swoich dwóch sióstr. Jednym z jego obowiązków było też strzyżenie włosów Żydówkom, idącym do komór gazowych. 2 sierpnia 1943 r. uczestniczył w buncie. Jego uczestnicy podpalili obóz i uciekli. Z kilkusetosobowej grupy uciekinierów ocalało tylko 68. Willenberg przedostał się do Warszawy, gdzie jako żołnierz batalionu „Ruczaj” wziął udział w powstaniu. W 1950 r. wyjechał do Izraela, gdzie ukończył studia inżynieryjne.

Twórczością artystyczną zajął się po przejściu na emeryturę. Jest autorem projektu pomnika ofiar częstochowskiego getta, odsłoniętego w 2009 r.

Od ponad 30 lat przyjeżdża do Polski z okazji rocznicy Powstania Warszawskiego. W 1994 r. ponownie przyjął obywatelstwo polskie. Jest organizatorem wyjazdów młodzieży izraelskiej do Polski. Jego książkę „Bunt w Treblince” opublikowało w 2004 r. wydawnictwo „Więź”.
gp / Warszawa
--
Katolicka Agencja Informacyjna
ISSN 1426-1413; Data wydania: 26 kwietnia 2012
Wydawca: KAI; Red. naczelny: Marcin Przeciszewski

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz