Ojciec Święty uratował mi życie

Jestem winna podziękowanie Ojcu Świętemu Janowi Pawłowi II za uratowanie mi życia i wiadomością tą chciałam podzielić się już dawno, ale miałam opory, że to może nie o to chodzi „badaczom cudu".
Otóż w dniu 2 czerwca tego roku, idąc do kościoła, zostałam uderzona w plecy przez rozpędzone auto. Doznałam licznych złamań, wstrząśnienia mózgu i nic nie pamiętam. Teraz, kiedy oglądam zdjęcia z wypadku - widzę, że człowiek, który mnie potrącił, miał za szybą (pożyczonego auta) zdjęcie Jana Pawła II.
W szpitalu przebywałam 27 dni, to tyle, ile trwał pontyfikat Ojca Świętego. Z 2 czerwca mam numer „Gazety Wyborczej", z której zbierałam kolejne wycinki z kroniki pontyfikatu Ojca Świętego Jana Pawła II i tam na pierwszej stronie jest zamieszczone Jego zdjęcie wraz ze słowami „Przebaczam bratu, który mnie zranił" - co jest dla mnie wskazówką w chwili, kiedy przychodzi pokusa o nie darowaniu winy kierowcy i skierowaniu sprawy do sądu, ja chcę by się to szybko skończyło, bo już Mu winę darowałam.

Po wyjściu ze szpitala otrzymałam obraz Ojca Św. wykonany z bursztynu, od wracającego z nad morza dziesięcioletniego kuzyna, który nie miał pojęcia o moim uwielbieniu dla Papieża. Jestem dyrektorem szkoły im. Jana Pawła II, które to imię nadano za mojej kadencji, a na placu przykościelnym, tuż obok szkoły, stoi pomnik Ojca Św. z wyciągniętymi rękami w stronę szkoły, i wstawia się za nami.
2 września nasz parafialny ksiądz Proboszcz dostał zawału, ale „wyszedł" z tego szczęśliwie, za modlitwą wstawienniczą do Ojca Św. Jana Pawia II, którego proszę o zdrowie Księdza. Modlę się za Mojego Orędownika u Boga - Ojca Świętego Jana Pawła II i dziękuję za cenne wskazówki, z których daje możliwość skorzystania. Proszę o wyświęcenie [tzn. beatyfikację] Papieża, który „wszystko postawił na Maryję i Jej zawierzył bez granic, u Niej szukając pomocy" - i tak też chcę czynić całe, darowane życie, wołając o pomoc i za którą dziękuję.
Tym listem chciałam przybliżyć szereg zdarzeń, zbieżnych z datami i Pontyfikatem Ojca Św. Jana Pawia II, za który serdecznie dziękuję.

5.12.2005 (wdzięczna Alicja)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz