Łaski - Jan Paweł II pomógł zostać rodzicami

       Nie wiem od czego zacząć, ale wiem, że był to CUD. Dzięki modlitwie do Ojca Świętego zaszłam w upragnioną ciążę. Może dla kogoś wyda się to niczym niezwykłym, że przez prawie pół roku nie można zajść w ciążę, ja jednak uważam, że było inaczej. Kiedy postanowiliśmy z mężem zostać rodzicami, czekaliśmy na ten moment. Mijały miesiące, ale nic się nie zmieniło. Bałam się, że może nie będę mogła mieć dzieci, chociaż nigdy na nic nie chorowałam, maż też jest zdrowym, silnym mężczyzną.
Był to czas, gdy z Watykanu nadchodziły smutne wiado­mości o ciężkim stanie zdrowia Ojca Świętego. Dużo się wte­dy modliłam w duchu. W końcu nadeszło najsmutniejsze - Ojciec Święty NIE ŻYJE. Wszyscy wtedy płakaliśmy.
Kilka dni po tej śmierci, wiedziałam, że nadchodzi ten czas, żeby znowu spróbować począć dziecko. Bardzo mocno modliłam się o to do Boga, za wstawiennictwem Jana Pawła II, który patrzył teraz na nas z nieba. I, stało się!!! Zaszłam w ciążę, test zrobiłam dokładnie 2 maja 2005 roku, wyszedł pozytywnie. Do tej pory, jak o tym wspominam, czuję, że „dostaję skrzydeł" -jestem taka szczęśliwa.
Mój kochany synek urodził się 9 grudnia 2005 r. o 3 tygo­dnie za wcześnie, ale wszystko było w porządku. Dziś ma już jeden rok i 3 miesiące, jest ślicznym, wesołym dzidziusiem i bardzo Go kochamy. Ma na imię PIOTRUŚ. Wiem, bo czu­ję to gdzieś głęboko w sercu, że dzięki opiece i wysłuchaniu mojej modlitwy Ojciec Święty JAN PAWEŁ II pomógł nam zostać szczęśliwymi rodzicami. Dziękuję Ci za to, Kochany Ojcze Święty!!! Od dłuższego czasu czułam ogromną potrze­bę napisania tego listu i podzielenia się z całym światem mo­im niezwykłym przeżyciem.

Warszawa 23.03.2007 r. (Katarzyna z mężem Mirkiem i synkiem Piotrusiem)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz