Kibice wiązali wspólnie szaliki

Oglądalam każdy program telewizyjny o Ojcu Świętym i doszła do wniosku, że jeśli ludzie stali się lepsi chociaż na jakiś czas, to już bardzo wiele.
 
Nie była nigdy w Watynie, nie widziałam Ojca Świętego na żywo, jednak patrząc na Jego oblicze na zdjęciach czy w telewizji, postrzegałam inaczej świat, dusza moja była leczona. Życzliwość i ciepło, jakie emanowały od Ojca Świętego, były gwarancją dobroci, wręcz balsamicznego ukojenia. Człowiek nie może żyć w stresie; człowiek musi mieć nauczyciela, przewodnika, patrona, lekarza w jednej osobie... Wtedy żyje lepiej, jest napełniony energią, jest potrzebny innym.
 
Oglądałam każdy program telewizyjny o Ojcu Świętym i doszła do wniosku, że jeśli ludzie stali się lepsi chociaż na jakiś czas, to już bardzo wiele. Dzisiajszy świat, brnąc do przodu, zapomina o sprawach duchowych. Kibice wiżali wspólnie szaliki. Ludzie stali w blasku świec, patrząc na siebie z miłością, wsłuchujac się w każde słowo o Ojcu Świętym. Ludzi zjednoczył Ojciec Święty.
 
Krystyna, Zielona Góra
 
 
W: Świadectwa cudów Jana Pawła II, Warszawa 2011.

1 komentarz: