Dotarło to do mnie jeszcze bardziej po Twojej śmierci. Miałam i jeszcze mam wyrzuty sumienia. Tak więc, stojąc tutaj nad Twoją mogiłą, pragnę Cię, Ojcze Święty przeprosić i podziękować Ojcu najwyższemu za cały twój pontyfikat. Jestem tutaj i gorąco proszę Ciebie, Ojcze Święty - wstaw się za mną do Ojca naszego, aby wysłuchał mojej prośby. Jesteś dla mnie jak ojciec, którego nie pamiętam, bo zginął w wypadku, kiedy byłam mała.
Tak bardzo modlę się o łaskę macierzyństwa, proszę o to, aby i mnie dane było być matką. Żal ściska mi serce, kiedy widzę rodziny z dziećmi. Tak bardzo pragnę mieć potomstwo. Wiem, że Ty wiele możesz, uproś dla mnie zdrowe dziecko, lub pomóż mojemu mężowi w podjęciu decyzji o adopcji. Wszystkie dzieci potrzebują miłości, pragnę ją im dać, a nie wiem, jak... Wiem, że mój mąż byłby dobrym ojcem. Błogosław nas!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz